"Film 'Dojrzewanie' dopiero unaocznił niektórym, w jakich trudnych czasach przyszło żyć dzieciom. Cyberprzemoc, hejt, łatwy dostęp do pornografii. Dzieci chodzą do szkoły, spotykają się z rówieśnikami, ale ich życie w dużej mierze skupia się na internecie, tam czerpią wzorce, żyją w podwójnej rzeczywistości - tej prawdziwej i wirtualnej" - mówi kurator oświaty Ewa Skrzywanek. Wojewoda dolnośląska postanowiła powiedzieć "stop hejtowi" i powołała zespół, który ma wdrożyć w szkołach działania, które przyczynią się do zatrzymania tego coraz bardziej eskalującego problemu. Przykładów dobrych praktyk nie brakuje. W powiecie kłodzkim działają tzw. "niebieskie skrzynki". Można je znaleźć na szkolnych korytarzach i wrzucić do środka informację np. o dręczeniu kolegi albo myślach samobójczych koleżanki.

Hejt to nie tylko słowa - to broń, która może zabić

Po śmierci 16-letniej Julki z Wałbrzycha jej mama opublikowała w mediach społecznościowych poruszający wpis.

"Moje serce zostało złamane, gdy straciłam swoje dziecko. Dziecko, które miało przed sobą całe życie, pełne marzeń, nadziei, planów i pasji. (...) Hejt - te straszne słowa, które potrafią zniszczyć, zabić radość, odebrać wiarę w siebie. Nie zauważyłam, jak bardzo one raniły moje dziecko, jak bardzo te wirtualne ciosy przenikały do jej wrażliwej duszy. Były momenty, gdy wracała do domu z cichym, smutnym spojrzeniem. Czasami próbowałam je pocieszyć, mówiłam, że wszystko będzie dobrze, że nie warto zwracać uwagi na złośliwe słowa, że to tylko internetowa iluzja. Ale to nie wystarczyło. Te słowa, które miały być tylko chwilowym bólem, stawały się coraz cięższe. W rzeczywistości wywoływały w niej wątpliwości, poczucie samotności, bezsilności. Żadne słowa pocieszenia nie były w stanie ukoić tego bólu, który był jak kamień, który powoli zatapiał moje dziecko w ciemności. Nikt nie widział, jak bardzo cierpiało" - pisze matka dziewczynki.

I dalej: Chcę, by świat wiedział, jak poważne skutki może mieć hejt. Jak łatwo jest zniszczyć czyjeś życie, nie zdając sobie sprawy z tego, jak wiele może on znaczyć dla drugiej osoby. Warto zastanowić się, zanim wypuścimy słowa, które mogą zranić, bo nie wiadomo, jak głęboko trafią. (...) Hejt to nie tylko słowa - to broń, która może zabić. Nie godzę się na to, by inne dzieci, inni młodzi ludzie musieli zmagać się z czymś, co jest nie do udźwignięcia. Musimy działać, musimy być świadomi, musimy wstać i mówić głośno: Nie dla hejtu. Nie dla przemocy słownej. I choć moje dziecko już nie wróci, to będę walczyć o innych, by nie musieli przeżywać tego samego koszmaru" - kończy swój wpis matka 16-latki.

Niestety, dane wskazują, że takie historie powtarzają się coraz częściej. 14-letnia Polka, która mieszkała w Holandii, miała być przez długi czas prześladowana przez swoich rówieśników. "Znosiła ogromny ból z powodu nienawiści, wyśmiewania i przemocy, której doświadczała ze strony innych dzieci. Nikt nie zasługuje na taką krzywdę, a nasza kochana Nina walczyła codziennie z tym cierpieniem. Niestety, jej siły zostały wyczerpane" - napisała szkoła. 

Do dramatycznych wydarzeń doszło też ostatnich tygodniach w podwrocławskiej szkole. 14-latek został rozebrany przez kolegów z klasy na szkolnym korytarzu. Później miało dość do "innych czynności seksualnych". Sprawcami zajmuje się już Sąd Rodzinny, a poszkodowany chłopiec z powodu traumy kontynuuje naukę w domu.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Przed nauczycielami i rodzicami ogromne wyzwanie

Dolnośląska kurator oświaty Ewa Skrzywanek przyznaje RMF FM, że problem jest coraz większy. 

Film "Dojrzewanie" dopiero unaocznił niektórym, w jakich trudnych czasach przyszło żyć dzieciom. Cyberprzemoc, hejt, łatwy dostęp do pornografii. Dzieci chodzą do szkoły, spotykają się z rówieśnikami, ale ich życie w dużej mierze skupia się na internecie, tam czerpią wzorce, żyją w podwójnej rzeczywistości - tej prawdziwej i wirtualnej. Dzisiaj powinniśmy inaczej kształcić nauczycieli. Przede wszystkim powinni dostawać przygotowanie pedagogiczno-psychologiczne, a dopiero później wybierać przedmiot. Bardzo trudny jest dla nas - nauczycieli ten początek XXI wieku. Musimy umieć się komunikować z młodzieżą, słuchać ich, pomagać - powiedziała RMF FM Ewa Skrzywanek reporterce Martynie Czerwińskiej. 

Zespół ds. hejtu

Wojewoda dolnośląska Anna Żabska dodaje jednak, że nie można zrzucać całej odpowiedzialności na szkołę. To rodzina jest tą komórką, która powinna zauważyć niepokojące symptomy, być wsparciem dla dziecka, powiedziała RMF FM. Mimo to zdecydowała się powołać zespół ds. hejtu. W jego skład wejdą wiceprezydenci miast na Dolnym Śląsku, psychologowie, pedagodzy, kuratorium oświaty, ale także policjanci. Na piątek zaplanowano pierwsze obrady. 

Mamy w regionie wspaniałe, skuteczne inicjatywy i projekty, ale jak zapytałam o nie samorządy innych miast, nie mieli o nich pojęcia. Wnioskuję więc, że mamy sprawdzone pomysły, ale się nimi nie wymieniamy. Chcę rozwiązać to systemowo, wziąć wszystko w jeden nawias, czerpać od siebie nawzajem - mówi RMF FM Anna Żabska.

Niebieskie skrzyneczki na początek

Przykładów dobrych praktyk nie brakuje. 

W powiecie kłodzkim działają tzw. "niebieskie skrzynki". Można je znaleźć na szkolnych korytarzach i wrzucić do środka informację np. o dręczeniu kolegi, albo myślach samobójczych koleżanki. Jak się bowiem okazuje, młodzież niechętnie zgłasza takie sprawy bezpośrednio nauczycielowi. 

Chcemy przekonać uczniów, że to nie jest donosicielstwo. To jest ratowanie zdrowia, a czasem czyjegoś życia. Akt odwagi. Ten projekt powinien zostać rozszerzony na całe województwo - mówi kurator oświaty Ewa Skrzywanek. 

W jednym z jeleniogórskich liceów uczennice maturalnej klasy rozmawiają z kolei o hejcie z młodszymi klasami. Z ich ust brzmi to wiarygodnie, młodzież ufa czasem bardziej sobie niż dorosłym - mówią Martynie Czerwińskiej z RMF FM rodzice. 

Zespół myśli też nad utworzeniem lokalnej, telefonicznej linii zaufania, takiej jak działała podczas pandemii Covid-19. Pierwsze obrady już w piątkowy poranek. Każde dziecko zasługuje na bezpieczeństwo, wsparcie i przestrzeń, gdzie może być sobą, podsumowuje wojewoda.

Nachodzą cię myśli samobójcze? Wydaje Ci się, że znajdujesz się w sytuacji bez wyjścia? Pamiętaj, że są osoby, które chcą i mogą Ci pomóc. Dyżurują telefonicznie lub on-line:
116 123 - kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych
116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
800 70 2222 - Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym
Opracowanie: