Mieszkańcy Ratowic na Dolnym Śląsku oddadzą w sobotę materiał genetyczny do badań, które mają pomóc w identyfikacji ofiar UON i UPA w Puźnikach na Ukrainie. Materiał będą pobierali specjaliści z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Do identyfikacji ofiar zastosowana zostanie technologia genologii genetycznej. Ekshumacje ofiar mordu z lutego 1945 r. w Puźnikach planowane są na wiosnę tego roku.

Badania genetyczne mające ustalić tożsamość ofiar zbrodni UON i UPA w Puźnikach będą prowadzone przez specjalistów z Katedry Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

Naukowcy ze szczecińskiego ośrodka będą też, we współpracy z Fundacją Wolność i Demokracja, prowadzić prace ekshumacyjne na Ukrainie. Fundacja w czerwcu 2022 r. złożyła wniosek do właściwych władz ukraińskich o wydanie zgody na prace poszukiwawcze polskich ofiar zbrodni wołyńskiej i otrzymała zgodę. Po czterech miesiącach poszukiwań, 24 sierpnia 2023 r. zlokalizowano jedno z miejsc zbrodni. Początek prac ekshumacyjnych w Puźnikach planowany jest na wiosnę tego roku.

Kolejnym etapem będzie identyfikacja szczątków ofiar zbrodni w Puźnikach. Genetyk prof. Andrzej Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie w rozmowie z PAP podkreślił, że aby przeprowadzić identyfikację, niezbędny jest materiał genetyczny, porównawczy od krewnych. Szczecińscy naukowcy dysponują już takim materiałem przekazanym przez około 20 rodzin.

W sobotę specjaliści z Katedry Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, we współpracy ze stowarzyszeniami zrzeszającymi byłych mieszkańców Puźnik, będą pobierać materiał genetyczny do przyszłych badań porównawczych w dolnośląskich Ratowicach. Materiał trafi do Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmu.

W Ratowicach koło Wrocławia oraz okolicznych miejscowościach mieszka wielu potomków puźniczan i tamtejszych rejonów Podola. W ten rejon po wojnie przyjechało wielu mieszkańców tamtych terenów, dlatego tam organizujemy pobieranie materiału genetycznego - powiedział prof. Ossowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Dodał, że naukowcy liczą się z tym, że nie ma już wśród żyjących bliskich krewnych ofiar zbrodni dokonanej przez UON i UPA. Nie ma choćby z tego względu, że w Puźnikach zostały zamordowane całe rodziny. Dziś zgłaszają się do nas osoby, które są zstępnymi po rodzeństwie czy kuzynostwie, dlatego te badania, ze względu na dalekie pokrewieństwo, będą szczególnie trudne - powiedziała prof. Ossowski.

Naukowcy użyją nowatorskiego badania

Szczecińscy naukowcy do identyfikacji ofiar zbrodni z 1945 r. zastosują technologię genologii genetycznej, która nigdy wcześniej nie była stosowana do tego typu prac. Nikt jeszcze do takich badań nie posługiwał się tą metodą, a my ją zastosujemy z uwagi na daleki stopień pokrewieństwa ofiar i żyjących krewnych. Będziemy sekwencjonować cały genom mitochondrialny, całe fragmenty genomu ludzkiego - jesteśmy jednym laboratorium w Polsce, które może to zrobić - mówił profesor.

Dodał, że zespół szczecińskich naukowców na razie dysponuje genetycznym materiałem porównawczym od około 20 osób spokrewnionych z ofiarami zbrodni w Puźnikach. Liczymy, że osób, które oddadzą materiał, będzie około 50; im więcej osób przekaże materiał, tym łatwiej będzie nam pracować - powiedział naukowiec.

Problem rzezi wołyńskiej dzieli dwa narody

Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w latach 1943-45 dopuściła się czystki etnicznej na blisko 100 tys. polskich mężczyzn, kobiet i dzieci. O ile dla polskiej strony była to godna potępienia zbrodnia ludobójstwa (masowa i zorganizowana), o tyle dla Ukraińców był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Dodatkowo Ukraińcy chcą postrzegać OUN i UPA wyłącznie jako organizacje antysowieckie (ze względu na ich powojenny ruch oporu wobec ZSRR), a nie antypolskie.

W latach 2017-24 IPN wystosował do organów ukraińskiej administracji dziewięć oficjalnych wniosków ogólnych, które obejmowały uzgodnienie możliwości prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych łącznie w 65 lokalizacjach (miejsca powtarzały się w związku z koniecznością ponawiania wniosków). Część z nich została rozpatrzona pozytywnie i te prace zostały przeprowadzone. W niektórych miejscach nie wyrażono zgody na prace, niektóre wnioski pozostały bez odpowiedzi.

W nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. we wsi Puźniki na Podolu ukraińscy nacjonaliści wymordowali, według różnych źródeł, od 50 do 120 Polaków.