Kryminalni z warszawskiego Żoliborza zatrzymali dostawcę jedzenia, który poruszał się samochodem z przerobioną tablicą informacyjną. 43-latek zmienił literę F na E, aby uniknąć mandatów za nieprawidłowe parkowanie. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Policyjny patrol jadący ulicą Mickiewicza w Warszawie zainteresował się samochodem, którym poruszał się dostawca jedzenia. W pozornie niczym niewyróżniającej się białej toyocie uwagę funkcjonariuszy zwrócił jeden szczegół - dziwna tablica rejestracyjna.
Policjanci zatrzymali auto na ulicy Kniaźnina. Szybko wyszło na jaw, że tablica została przerobiona. Jedna z liter pełniących rolę wyróżnika pojazdu została zmieniona.
43-latek zmienił literę F na E, a wszystko po to, by uniknąć mandatów za nieprawidłowe parkowanie - wyjaśniła podinsp. Elwira Kozłowska z żoliborskiej komendy.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu. Usłyszał zarzuty za przerobienie tablicy rejestracyjnej. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Od 1 października 2023 roku kradzież tablic rejestracyjnych, podrobienie, przerobienie oraz ich przełożenie z innego pojazdu jest traktowane jako przestępstwo.
Opracowanie: Klaudia Niewęgłowska