Prokuratura postawiła zarzuty trzem osobom zatrzymanym po ataku nożem na 17-latka w Warszawie. 15-latka odpowie za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu mężczyzny - poinformował prokurator Piotr Skiba.
17-latek został pchnięty nożem w piątek. W sobotę stołeczni policjanci zatrzymali w związku z tą sprawą trzy osoby - 15-latkę i dwóch pełnoletnich mężczyzn.
Mężczyzna dźgnięty nożem jest w stanie krytycznym i nie odzyskał przytomności. W niedzielę prokuratura poinformowała o postawieniu zarzutów osobom zatrzymanym w związku z atakiem.
Śledczy ustalili, że 17-latek został pchnięty nożem przez 15-latkę. Dziewczyna odpowie za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego chorobą realnie zagrażającą życiu i zdrowiu. Według Kodeksu karnego grozi za to od 3 do 20 lat więzienia. Śledczy najprawdopodobniej złożą wniosek o to, by 15-latka odpowiedziała za atak jak osoba dorosła.
Do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Warszawie trafiły dwa wnioski. Jak wyjaśnił rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Piotr Skiba, dotyczą one wszczęcia postępowania i umieszczenia 15-latki w ośrodku wychowawczym.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty z art. 239, art. 240 i art. 162 Kodeksu karnego. Chodzi o utrudnianie postępowania, niezawiadomienie o przestępstwie oraz nieudzielenie pomocy pokrzywdzonemu.