Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi 32-latkowi podejrzanemu o zabicie psa i uszkodzenie ciała. Mężczyzna uderzył swoją matkę w twarz, a potem rzucił psem o szafki kuchenne – zwierzę nie przeżyło.

REKLAMA

Policjanci z wolskiego patrolu otrzymali zgłoszenie w sprawie pobitej kobiety. Na miejscu okazało się, że syn ofiary podszedł do niej w mieszkaniu i uderzył ją w twarz. Po chwili chwycił psa i rzucił nim o szafki kuchenne. Okazało się, że pies nie przeżył. Kobieta schroniła się u sąsiada.

Policjanci zatrzymali 32-latka. Mężczyzna usłyszał zarzut z ustawy o ochronie zwierząt dotyczący zabicia psa działając ze szczególnym okrucieństwem oraz naruszenia czynności narządu ciała trwające nie dłużej niż 7 dni - przekazała nadkom. Marta Sulowska z komendy na Woli.

Na wniosek prokuratora decyzją sądu podejrzany został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.