Prototypowe urządzenie, które pozwala bezinwazyjnie odwzorowywać kształt i jakość obiektów zabytkowych, testują naukowcy w Zamku Królewskim w Warszawie. Wykorzystując techniki stosowane powszechnie w geodezji, odtwarzają trójwymiarowy kształt pomieszczenia z milimetrową dokładnością.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Kształt pozwala nam na wykonanie klasycznej dokumentacji, analizy stanu zachowania, stanu jakości - wymienia Jakub Markowicz z Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej. Jak dodaje, "dzięki zastosowaniu naszego prototypu, bazującego na falach elektromagnetycznych, możemy uzupełnić nasz trójwymiarowy kształt o informację, co znajduje się wewnątrz badanego obiektu i jaki jest stan zachowania tego obiektu".
Trójwymiarowy kształt, mierzony klasycznymi, powszechnie stosowanymi metodami, naukowcy uzupełniają o dodatkową informację - czwarty wymiar, który nie jest widoczny gołym okiem.
Ten system umożliwia nam wniknięcie wewnątrz ściany, by móc zmierzyć poziom wilgotności muru lub wykrycia różnych obiektów, które mogą być skrywane wewnątrz - mówi Patryk Kot z Liverpool John Moores University. Podkreśla, że "mamy dwie anteny, które umożliwiają nam na wysłanie sygnału oraz odbity sygnał wraca do tej anteny".
Naukowcy ulepszają prototyp od czterech lat. Na początku przywozili sprzęt laboratoryjny, który zajmował większość miejsca.
Teraz to praktyczny system, do którego stworzyliśmy aplikację. I jego obsługa jest prosta. A dzięki urządzeniu możemy określić, czy znajdują się jakieś pustki w ścianie, czy może są jakieś tam obiekty, czy może stawiać drzwi, czy może jakieś kable znajdujące się gdzieś w środku tej ściany? - dodaje Patryk Kot.
Prototypowe urządzenie, teraz testowane w zamkowych piwnicach, może służyć do penetracji innych zabytkowych obiektów. Bada je bezinwazyjnie i bezdotykowo.