Podczas prac pielęgnacyjnych w parku Szymańskiego w Warszawie pod traktorem zarwał się chodnik i uszkodzone zostały instalacje małej fontanny. "Tego pojazdu w ogóle nie powinno tam być" - powiedział RMF24 rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Wola Marcin Jakubik.

REKLAMA

Traktor należy do firmy prowadzącej pielęgnację drzew w parku, które po nasadzeniu miały być podlane.

Firma nie wystąpiła do Urzędu o zgodę na wjazd i takiej zgody nie miała. Tego pojazdu w ogóle nie powinno tam być - powiedział RMF 24 rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Warszawa Wola Marcin Jakubik.

Pojazd ugrzązł już kilkadziesiąt metrów wcześniej, ale kierowca wydostał się z dziury i pojechał dalej.

Uszkodzone zostały nie tylko płyty chodnikowe, ale też instalacje umożliwiające działanie małej fontanny.

Na miejsce wezwano policję i strażaków.

Teren został ogrodzony, a ciągnik ma zostać wyciągnięty przez dźwig.

W parku Szymańskiego znajduje się kompleks multimedialnych fontann. Duża - jak uspokaja Marcin Jakubik - działa, wszystkie są ubezpieczone i wyceną strat zajmie się rzeczoznawca ubezpieczyciela.

To nie pierwsze takie zdarzenie. W czerwcu samochód dostawczy firmy zajmującej się serwisowaniem placów zabaw też zapadł się i uszkodził instalację fontanny.