Rozświetloną choinkę na placu Zamkowym oraz iluminację świąteczną na Trakcie Królewskim można już oglądać w Warszawie. W ramach oszczędności w tym sezonie będzie świeciła krócej - tylko do północy.
Rafał Trzaskowski w towarzystwie kilkorga dzieci w sobotę uruchomił oświetlenie na choince ustawionej na placu Zamkowym. Wcześniej prezydent stolicy złożył życzenia warszawiakom. Chciałem Państwu życzyć w tych bardzo trudnych czasach wszystkiego dobrego, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, dużo czasu dla rodziny i przyjaciół - powiedział.
Zanim zabłysły lampki na bożonarodzeniowym drzewku, zapalono iluminację świąteczną na rynku Starego Miasta i Krakowskim Przedmieściu.
W weekend Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat są deptakiem, co ułatwia oglądanie iluminacji.
W sytuacji kryzysu energetycznego zdecydowano o wyłączaniu iluminacji codziennie przed północą. Jak przekazał ZDM, ma to wymiar symboliczny, bo do iluminacji od wielu lat używa się energooszczędnych diod eko-LED, więc oszczędność w zużyciu prądu będzie niewielka.
Dodano, że każdego dnia miejska iluminacja zużywa tyle prądu, ile potrzeba do naładowania trzech samochodów elektrycznych. W skali całego sezonu oszczędność sięgnie kilkudziesięciu tysięcy złotych - wyjaśniono.
Świąteczna iluminacja to m.in. choinka na placu Zamkowym, w której sąsiedztwie znajdą się dekoracje "sprzedawca balonów" i "warszawska katarynka". Przy pomniku Mikołaja Kopernika usytuowano "tramwaj konny", na skwerze ks. Jana Twardowskiego widoczne są "figury szachowe" i "szachownica", a na skwerze Hoovera na przejażdżkę zaprasza "obrotowa karuzela". Tutaj także znajduje się "altana dla zakochanych". Do tego dochodzi jeszcze długi na 54 metry "tunel świetlny" przy skwerze ks. Jana Twardowskiego.
Jak co roku przyozdobione zostały też uliczne latarnie. Świąteczny wystrój zyskało 108 słupów oświetleniowych na Krakowskim Przedmieściu i 15 na Placu Zamkowym. Natomiast w energooszczędne diody eko-LED zostały przystrojone 63 drzewa.