Młody sokół Varso, który kilka dni temu wypadł z gniazda na Pałacu Kultury i Nauki został znaleziony przez jednego z pracowników PKiN. Trafił do Ptasiego Azylu, skąd po przebadaniu wrócił do rodzinnego gniazda.
Varso jest już z powrotem w gnieździe, gdzie czekały na niego siostry: Aria i Iga - powiedział w rozmowie z PAP prezes Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół" Sławomir Sielicki, które na swoim facebookowym profilu prowadzi m.in transmisję live z gniazd sokołów.
Jak zaznaczył, to nie pierwszy raz, kiedy Varso wybrał się na niebezpieczną wycieczkę poza gniazdo. Kilka razy młody sokół wychodził na zewnątrz do rynny, skąd ratowali go miłośnicy ptaków. Miejmy nadzieję, że nie będzie już ryzykował. Zabezpieczyliśmy gniazdo tak, żeby nie mógł z niego wyjść. Jednak nie wiadomo, czy Varso nie pokusi się o kolejną przygodę - zaznaczył Sielicki. Dodał też, że nieczęsto zdarzają się sytuacje, że młode sokoły wypadają z gniazda.
Pałacowe podlotki, kiedy podrosły zostały zaobrączkowane. Otrzymały swoje oznakowania w kolorze niebieskim i żółtym, co oznacza, że to dzikie ptaki miejskie. Na obrączkach wygrawerowano też indywidualne oznaczenia - to dzięki nim będzie wiadomo, z jakiego kraju pochodzi ptak.
Sokoły mieszkają w gnieździe na Pałacu Kultury i Nauki od 1998 roku. To część programu reintrodukcji sokołów wędrownych do naturalnego środowiska po niemal całkowitym ich wyginięciu w latach powojennych. Ostatnie gniazdo sokoła w Polsce zaobserwowano w połowie lat 60. XX wieku, od tamtej pory ptaki te na terenie naszego kraju widywane były jedynie sporadycznie. Dopiero pod koniec ubiegłego wieku rozpoczęto w całej Europie ponowne wprowadzanie sokołów do środowiska naturalnego. W Warszawie ptaki te gniazdują w kliku miejscach, a część z nich objęta jest monitoringiem i można podglądać je w internecie, jak choćby gniazdo w PKiN.