Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie zamierza wydać zakaz wstępu do Lasu Kabackiego - dowiedział się reporter RMF FM. Powodem jest zagrożenie spowodowane zwalonymi przez wichurę drzewami.
Jak powiedziała RMF FM wiceszefowa Lasów Miejskich Andżelika Gacek, w Lesie Kabackim zniszczonych zostało co najmniej tysiąc drzew. Część z nich leży na ziemi, ale wiele wisi na innych pniach i w każdej chwili może spaść.
Największe uszkodzenia występują w rejonie ulicy Trakt Leśny na północnym skraju Lasu Kabackiego, czyli w pobliżu Ursynowa. Tam faktycznie drzewa zostały zniszczone na większej powierzchni - mówiła Gacek.
Na razie można mówić o mniej więcej obszarze zniszczeń wielkości hektara, jednak służby na miejscu sprawdzają to dokładnie i może się okazać, że jest on większy.
Zakaz wstępu do Lasu Kabackiego ma być wprowadzony niebawem i obowiązywać 2 tygodnie.
Powalone drzewa są także w Lesie Bemowskim. Te zniszczenia z niepokojem obserwują mieszkańcy. Dzisiaj nawet spadło drzewo, obok budynku przedszkola, gdy kobieta szła z wózkiem w okolicy. To była duża gałąź. Na szczęście nic się nie stało. Ja raczej staram się chodzić jak najdalej od lasu, bo jest niebezpiecznie i rozglądać się dookoła - przyznaje jeden z mieszkańców w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Dobrołowiczem.
W Warszawie od rana stołeczni strażacy interweniowali ponad 400 razy w związku ze zniszczeniami, jakie wywołał silny wiatr. Na Mazowszu takich interwencji tylko dzisiaj odnotowano prawie półtora tysiąca.