"Ani jednej bomby więcej. Wolna Palestyna" - demonstracja pod takim hasłem przeszła ulicami Warszawy. Kilkuset uczestników wyruszyło z placu Zbawiciela i udało się przed ambasadę Izraela. Protest ma związek z izraelską inwazją na Strefę Gazy i z bombardowaniem palestyńskiej enklawy.
Z uczestnikami protestu rozmawiał reporter RMF FM Mateusz Chłystun.
Z pl Zbawiciela ruszy marsz pod hasem "Ani jednej bomby wicej. Wolna Palestyna!". Kilkuset jego uczestnikw zakoczy manifestacj przed bud. ambasady Izraela w Warszawie. Wg organizatorw to najwiksze jak dotd w PL wydarzenie gromadzce wspierajcych Palestyn. @RMF24pl pic.twitter.com/OiKzCcctN8
MateuszChlystunNovember 18, 2023
Są zabijani (w Strefie Gazy - przyp. red.) niewinni ludzie. Nie zgadzam się na taką przemoc - mówiła naszemu dziennikarzowi jedna z uczestniczek proteestu.
To jest masakra, co się tam dzieje. Ludzie umierają - mówił mieszkający w Warszawie od 30 lat Palestyńczyk, który pochodzi ze Strefy Gazy i którego cala rodzina tam wciąż mieszka. Musimy ratować ludzi, musi ratować naród Palestyński - apelował.
Władze Izraela powtarzają, że celem operacji wojskowej w Strefie Gazy jest pokonanie palestyńskiego Hamasu. Ugrupowanie to jest odpowiedzialne za masakrę ok. 1200 cywilów w Izraelu, do której doszło 7 października oraz za uprowadzenie ok. 240 zakładników, których Hamas przewiózł do Strefy Gazy i ukrył tu prawdopodobnie w sieci podziemnych tuneli.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu przyznaje, że nie udaje sie chronić palestyńskich cywilów podczas tej operacji.