Śledztwo w sprawie składowiska odpadów w Nowym Miszewie na Mazowszu zostanie przejęte przez prokuraturę okręgową w Płocku. To na tym składowisku, które pod lupą służb jest już od półtora roku wybuchł pożar.

REKLAMA

Wczoraj w Nowym Miszewie pod Płockiem zapaliła się część składowiska odpadów komunalnych. Służby zapewniły, że w związku z pożarem nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców.

Miejsce pożaru wciąż zabezpieczają policjanci. Będą tam do czasu zakończenia przez biegłego badań przyczyn i okoliczności pojawienia się ognia. Ekspert pracuje tam pod nadzorem prokuratury.

Funkcjonariusze policji zabezpieczyli już okoliczny monitoring, przesłuchano też świadków. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie odrębne śledztwo w sprawie pożaru, czy wyjaśnianie sprawy będzie się odbywać w ramach postępowania wszczętego w lutym zeszłego roku przez prokuraturę rejonową. Sprawa dotyczy transportowania i składowania śmieci wbrew przepisom.

W połowie lipca - kilkanaście dni przed pożarem - zarzuty w tym śledztwie usłyszały 3 osoby.

Zastosowano wobec nich policyjne dozory oraz poręczenia majątkowe.

WIOŚ dobrze znał to miejsce

Mazowiecki wojewódzki inspektor ochrony środowiska Mariusz Zega zaznaczył, że miejsce, w którym doszło do pożaru, jest doskonale znane WIOŚ. Wstrzymaliśmy to składowisko już w styczniu 2022. Jesteśmy teraz na etapie egzekucji naszej decyzji - powiedział.

Wyjaśnił, że firma, która operuje na tym składowisku działa na podstawie decyzji starosty płockiego z 2014 roku. Po zmianie ustawy w 2019 roku cała jurysdykcja nad tego typu decyzjami przeszła w zakresie kompetencji do urzędu marszałkowskiego - dodał.

W 2022 roku na nasz wniosek marszałek województwa mazowieckiego powinien wszcząć postępowanie. I takie postępowanie celem cofnięcia decyzji rozpoczął. Natomiast mija kolejny rok i niestety nie widzimy końca czyli cofnięcia tej decyzji - podkreślił Zega.

Słowa inspektora skomentował urząd marszałkowski.

"31 stycznia 2022 r. Mazowiecki WIOŚ wstrzymał działalność LOVEKO sp.z o.o. nadając decyzji rygor natychmiastowej wykonalności. Niestety, składowisko w dalszym ciągu działało i nadal działa" - napisano w komunikacie.

Zaznaczono, że 6 kwietnia 2022 r. Marszałek województwa mazowieckiego wszczął postępowanie administracyjne w celu jak najszybszego cofnięcia decyzji starosty płockiego.

"Jednak aby móc podjąć ostateczną decyzję urząd marszałkowski potrzebuje wyników kontroli przeprowadzonej przez MWIOŚ. Niestety, jak wynika z naszych informacji, kontrola ta ciągle jest prowadzona i do tej pory jej wyniki nie trafiły do urzędu marszałkowskiego" - wyjaśniono.