"Dziewczyny na politechniki. Dziewczyny do ścisłych!". Mural z takim napisem odsłonięto dzisiaj w centrum Warszawy, przy ulicy Emilii Plater. Ma zachęcać kobiety do studiowania na politechnikach. Obecnie około 35 proc. studentów publicznych uczelni technicznych to panie.

REKLAMA

Widzę ten mural po raz pierwszy. Kojarzy mi się z kosmosem - kolory są na czarnym tle, tak jak często pokazane są planety. Mural rzuca się w oczy, zwłaszcza że ta ściana była pusta. Mural jest bardzo kolorowy. Kobiety, które są tu przedstawione, prowadzą badania. Widzimy koła zębate, teleskopy, układy scalone, pierwiastki, próbki, fiolki. To dobry pomysł, żeby zachęcić dziewczyny do nauk ścisłych - opisywały nowy mural w rozmowie z naszym reporterem mieszkanki Warszawy.

O dysproporcji płci na studiach ścisłych i technicznych oraz w branży IT/Tech mówi między innymi najnowszy raport "Kobiety na politechnikach" przygotowywany co roku przez Fundację Edukacyjną Perspektywy we współpracy z Ośrodkiem Przetwarzania Informacji - Państwowym Instytutem Badawczym. Autorzy raportu zwracają uwagę, że są kierunki, np. automatyka i robotyka przemysłowa, na których studentek jest mniej niż 5 proc.

Autorką tegorocznego opracowania jest dr Anna Knapińska z wykorzystaniem systemu rozwijanego w Laboratorium Baz Danych i Analityki Biznesowej OPI-PIB. W raporcie czytamy m.in.: Niedoreprezentowanie kobiet w dziedzinie inżynierii i techniki, nazywane cyfrową luką płciową, wzbudza wiele obaw z poziomu politycznego i gospodarczego. Jeszcze w 2016 roku Komisja Europejska oszacowała, że roczne straty produktywności spowodowane nierównościami między kobietami a mężczyznami w tym obszarze wynoszą ponad 16 miliardów euro - czytamy w raporcie Fundacji Edukacyjnej Perspektywy.

Najważniejsze wnioski, jakie płyną z tego opracowania:

W okresie 2013-2022 na publicznych uczelniach technicznych udział kobiet wzrósł z 13 proc. do 15 proc.

Nawet w tych szkołach wyższych, na których kobiety stanowią zdecydowaną większość, kierunki nowo technologiczne są zdominowane liczebnie przez mężczyzn (w grupie kierunków nowo technologicznych kluczowe znaczenie mają kierunki informatyczne - zarówno na uczelniach publicznych, jak i niepublicznych udział kobiet wśród studentów tych kierunków informatycznych nie przekroczył jednej piątej; najwyższy był na studiach drugiego stopnia na uczelniach publicznych: 23 proc.).

Najwyższą proporcję kobiet na kierunkach nowo technologicznych odnotowała w roku akademickim 2021/2022 Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie, gdzie zaledwie jedna na pięć studiujących osób to kobieta.

Najniższe udziały słuchaczek miały: Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu (5 proc.), Uniwersytet Morski w Gdyni (6 proc.) oraz Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku Białej (7 proc.).

Na uczelniach publicznych różnych typów największa nierównowaga płci występuje na kierunkach informatycznych w uczelniach wojskowych lub służb państwowych oraz uczelniach zawodowych - odsetki kobiet wyniosły odpowiednio 11 proc. i 9 proc. Z kolei w wyższych szkołach przyrodniczych kobiety stanowiły 31 proc. studiujących w tym obszarze.

Optymistyczny jest fakt, że w dłuższym okresie 2013-2022 na wyższych uczelniach technicznych udział kobiet wśród studentów kierunków informatycznych zwiększył się o cztery punkty procentowe (z 11 proc. do 15 proc.). W tym czasie liczba kobiet studiujących ICT wzrosła o 47 proc., podczas gdy liczba mężczyzn zmniejszyła się o 3 proc.

Uznaje się, że o zbalansowaniu płci można mówić wtedy, gdy proporcje kobiet lub mężczyzn mieszczą się w przedziale od 40 do 60 proc. - to kryterium spełniają niektóre kierunki na publicznych uczelniach technicznych: analityka biznesowa, informatyka społeczna, matematyka stosowana, biocybernetyka i inżynieria biomedyczna, inżynieria bezpieczeństwa, inżynieria bezpieczeństwa pracy, nanotechnologia i inżynieria obliczeniowa. Szczególnie dużym udziałem kobiet może się poszczycić kierunek inżynieria biomedyczna: w roku akademickim 2021/2022 stanowiły one 64 proc. studentów.