Obraz Wacława Michała Ichnowskiego, pochodzącego z Radomiu ucznia Jana Matejki, oraz XIX-wieczna japońska zbroja i kołaczan to nowe obiekty, które w ostatnim czasie trafiły do kolekcji Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Eksponaty kupiono dzięki wsparciu samorządu woj. mazowieckiego.
"Anioł" Wacława Michała Ichnowskiego (1857-1915) to pastel namalowany według obrazu Jana Matejki pt. "Pieśń - Studium do obrazu Joanna d’ Arc", znajdującej się obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. Do pracy pozowała Matejce córka Beata. Obraz Ichnowskiego przedstawia popiersie patrzącego w górę jasnowłosego anioła ze skrzydłami i aureolą.
Wacław Michał Hieronim Ichnowski urodził się w 1857 r. w Radomiu, gdzie ukończył gimnazjum. Studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych (m.in. u Jana Matejki), podobnie jak patron radomskiego muzeum - Jacek Malczewski. Dzięki stypendium im. Henryka Siemiradzkiego Ichnowski kontynuował edukację artystyczną w Wiedniu i Monachium. Część dzieł sygnował swoim pseudonimem artystycznym Michał Domrad, który stanowił anagram miasta Radom.
Jak powiedziała kierownik Działu Sztuki Dawnej w radomskim muzeum Paulina Szymalak-Bugajska, Ichnowski i Malczewski znali się prawdopodobnie bardzo dobrze. W zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie zachowany jest portret olejny pędzla Jacka Malczewskiego przedstawiający Wacława Ichnowskiego - zauważyła Szymalak-Bugajska.
Ichnowski malował portrety, pejzaże, alegorie oraz obrazy o treści sakralnej. Używając techniki pastelu, malował obrazy przedstawiające kobiety, ilustrował książki. Poza malarstwem zajmował się również rzeźbą. Pod koniec życia zarabiał projektując kartki pocztowe. Zmarł w nędzy, latem 1915 roku. Został pochowany na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Muzeum im. Jacka Malczewskiego posiada jeszcze dwie inne prace Ichnowskiego. Są to wykonane w stylistyce secesyjnej wizerunki młodych kobiet.
Do radomskiego muzeum trafiły także dwa XIX-wieczne zabytki z Japonii. To zbroja Ashigaru Tachi-omodaka i kołczan Utsubo Yamato z okresu Edo.
Zbroja składa się z prostego kirysu do ochrony korpusu, ochraniaczy ramion, kompletu nagolenic oraz hełmu. Katarzyna Jendrzejczyk z Działu Sztuki Nieprofesjonalnej wyjaśniła, że z tego typu zbroi korzystali ashigaru, czyli lekko uzbrojeni i opancerzeni piechurzy japońscy. Z tego samego okresu pochodzi kolejny nabytek "Malczewskiego" - kołczan Utsubo Yamato.
Komplet zawiera strzały bojowe o prostych bambusowych drzewcach z trzema lotkami piór i metalowymi grotami oraz łuk.
Jak podało muzeum, historia jego kolekcji zbiorów pozaeuropejskich sięga czasów okupacji, kiedy Niemcy po uprzedniej grabieży oraz dewastacji przedwojennych zbiorów etnograficznych, przywieźli do Radomia militaria japońskie. Wśród nich znalazła się XVIII-wieczna zbroja samurajska, włócznia naginata, miecze tachi czy wakizashi. Eksponaty te będzie można zobaczyć w drugiej połowie roku na wystawie prezentującej uzbrojenie japońskie. Pokażemy obiekty z naszych zbiorów i z kolekcji innych muzeów - zapowiedziała Jendrzejczyk.