"Na tym etapie mogę powiedzieć, że mamy do czynienia ze sprawą 'dwóch Rodionów Raskolnikowów' (...). Są zbrodnie, będzie kara" - powiedział w środę wieczorem rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba, odnosząc się do sprawy szeregu zabójstw starszych kobiet. Do tragedii dochodziło w ciągu ostatnich dni w stolicy. "Ci mężczyźni kierowali się bardzo niskimi pobudkami. Motyw był rabunkowy" - mówił o sprawcach, 43-letnim Polaku i 33-letnim Ukraińcu, rzecznik Komendy Stołecznej, mł. insp. Robert Szumiata. Podejrzani usłyszeli już prokuratorskie zarzuty zabójstwa w związku z rozbojem, za co grozi nawet dożywocie.

REKLAMA

Prokuratura i policja: Motyw był rabunkowy

Cztery starsze kobiety zostały zamordowane w Warszawie w ciągu ostatnich dni. Wszystkie w podobny sposób. W środę wieczorem prokuratura podała nowe informacje w tej sprawie.

Na tym etapie mogę powiedzieć, że mamy do czynienia ze sprawą "dwóch Rodionów Raskolnikowów" (nawiązanie do "Zbrodni i kary" Fiodora Dostojewskiego - przyp. red.). Są zbrodnie, będzie kara - powiedział prok. Piotr Skiba.

Zrobiliśmy bardzo dużo, by wyjaśnić sprawę trzech różnych zabójstw dokonanych w ciągu ostatnich 14 dni - dodał.

Dwie osoby podejrzane zostały zatrzymane. Punktem wyjścia jest to, co wydarzyło się na Ursynowie. To tam pracownik banku Millenium odebrał telefon od starszej kobiety, która prosiła go o zmianę haseł do jej konta. Nagle ta rozmowa została przerwana. Ta informacja z Centrum Powiadamiania Ratunkowego doszła do policji (...). Do mieszkania musieliśmy wejść siłowo. Sprawca ukrył się na balkonie. Jego zatrzymanie było dynamiczne. Przy mężczyźnie znaleźliśmy wiele przedmiotów, była to biżuteria, stare monety, wartościowe rzeczy. Zatrzymany to 43-letni Polak. Drugie zatrzymanie było na Bródnie. W mieszkaniu znaleźliśmy wiele przedmiotów, które doprowadziły nas do kolejnych podejrzanych. Ci mężczyźni kierowali się bardzo niskimi pobudkami. Motyw był rabunkowy - kontynuował rzecznik Komendy Stołecznej, mł. insp. Robert Szumiata.

Prokurator Skiba poinformował, że dwóm mężczyznom przedstawiono różne zarzuty. Pierwszego - Polaka - podejrzewa się o pięć przestępstw m.in. popełnienie „zabójstwa kwalifikowanego w związku z dokonaniem rozboju”. Prokurator dodał, że znajdował się on pod wpływem środków odurzających i dopiero dzisiaj możliwe było „odbycie z nim czynności”.

Co do drugiego - 33-letniego obywatela Ukrainy - podejrzany usłyszał zarzut paserstwa przedmiotów, które zostały zabrane z mieszkania przy ul. Franciszkańskiej w związku z popełnioną zbrodnią. Dodatkowo ten podejrzany usłyszał zarzut wzięcia udziału wspólnie i w porozumieniu z obywatelem RP w popełnieniu przestępstwa zabójstwa przy ul. Księcia Trojdenana warszawskiej Ochocie - powiedział prok. Skiba.

Mł. insp. Robert Szumiata dodał, że podejrzani skradli wiele przedmiotów, lecz policjantom udało się większość odzyskać. Te przedmioty są zabezpieczone. W tej chwili śledztwo trwa - poinformował Szumiata.

Podejrzanym o zabójstwo - aktualnie - trzech kobiet grozi nawet dożywocie.

Co już wiadomo w sprawie morderstw seniorek w Warszawie?

Do pierwszego zabójstwa doszło w Śródmieściu, gdzie uduszona została 80-latka. Kilka dni później w mieszkaniu na Ochocie znaleziono ciało 89-latki. Potem w mieszkaniu na Ursynowie przy ul. Wąwozowej ujawniono zwłoki 73-letniej kobiety. Ona również miała zostać uduszona.

W środowe południe policja poinformowała o zatrzymaniu drugiej osoby w związku z tymi sprawami. Portal tvnwarszawa.pl informował, że pierwszy zatrzymany to około 43-letni Polak, notowany wcześniej za drobne przestępstwa. Drugi zatrzymany to obywatel Ukrainy.

Właśnie ich zatrzymanie pozwoliło ustalić czwartą ofiarę zbrodni w Warszawie.

Jak się nieoficjalnie dowiedział dziennikarz RMF FM Michał Radkowski, nie należy się już spodziewać kolejnych zatrzymań.