W Głuchowie na Mazowszu, na drodze krajowej S7, z pobocza wprost pod nadjeżdżający samochód wbiegł łoś. Siła uderzenia była tak duża, że zwierzę zginęło na miejscu. Kierujący oraz pasażer z obrażeniami trafili do szpitala.

REKLAMA

Do wypadku doszło dziś po północy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący osobowym bmw jechał krajową "siódemką" w kierunku Warszawy. Autem podróżowały trzy osoby. W pewnym momencie przed nadjeżdżający samochód wbiegł łoś, a kierujący nie zdołał uniknąć kolizji.

Policja przypomina, że w takiej sytuacji należy: zabezpieczyć miejsce zdarzenia, zjechać na pobocze i wystawić trójkąt ostrzegawczy, a jeśli są osoby ranne niezwłocznie udzielić im pomocy i zawiadomić służby, korzystając z numerów alarmowych. Trzeba to zrobić także wtedy, gdy szkody materialne są niewielkie i nie ma rannych. Policjanci sporządzą dokumentację ze zdarzenia potrzebną ubezpieczycielowi i powiadomią osoby odpowiedzialne za zabranie zwierzęcia z drogi. Nie można go samemu przemieszczać, usuwać z jezdni ani dotykać.