Zapełnienie miejsc, w których można zostawić samochód na Mokotowie, wieczorem i nocą wynosi od 95 do 100 procent, a w ciągu dnia sięga 120 procent! To możliwe, bo 20 proc. kierowców parkuje gdzie popadnie. Zarząd Dróg Miejskich bada sytuację parkingową na Mokotowie i sprawdza, czy należy rozszerzyć strefę płatnego parkowania.

REKLAMA

Badania parkingowe objęły dużą część dzielnicy, w której nie obowiązują opłaty za postój: Stary Mokotów, Wierzbno, Wyględów, Ksawerów i Sielce. Granicą analizowanego obszaru są ulice J. P. Woronicza, Z. Modzelewskiego, Domaniewska, Cieszyńska, L. Idzikowskiego, Powsińska i Czerniakowska.

Badania polegały na policzeniu wszystkich samochodów zaparkowanych na wszystkich ulicach tego obszaru - mówi Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. Pomiar odbywał się przez całą dobę, przez 7 dni w tygodniu. Sprawdzaliśmy, ile samochodów jest zaparkowanych na każdej ulicy, jak długo parkują, w jakich porach dnia i w jakiej części to auta mieszkańców, w jakiej przedsiębiorców, a w jakiej przyjezdnych - dodaje.

Z badań wynika, że najwięcej aut parkuje na tym obszarze pomiędzy g. 9 a 18. Wówczas zapełnienie niektórych osiedli sięga nawet ponad 120 procent.

To oznacza, że poza zajęciem wszystkich dostępnych miejsc parkingowych, część kierowców decyduje się na postój wbrew przepisom - dodaje Dybalski. W godzinach wieczornych i nocnych aut jest zwykle mniej, ale również bardzo trudno o wolne miejsce, bo wtedy zapełnienie sięga 95-100 procent.

Sytuacja różni się na poszczególnych obszarach, a z dokładnymi wynikami mieszkańcy będą mogli się zapoznać podczas konsultacji społecznych.

Parkowanie na Mokotowie / Magdalena Grajnert / RMF24
Parkowanie na Mokotowie / Magdalena Grajnert / RMF24
Parkowanie na Mokotowie / Magdalena Grajnert / RMF24
Parkowanie na Mokotowie / Magdalena Grajnert / RMF24
Parkowanie na Mokotowie / Magdalena Grajnert / RMF24
Parkowanie na Mokotowie / Magdalena Grajnert / RMF24
Parkowanie na Mokotowie / Magdalena Grajnert / RMF24
Parkowanie na Mokotowie / Magdalena Grajnert / RMF24

Nasza reporterka pytała mieszkańców starego Mokotowa, czy łatwo tam o miejsce.

Zaparkowanie tutaj to koszmar - mówi nam jedna z mieszkanek. Kiedy muszę gdzieś podjechać, do lekarza albo na zakupy, to po powrocie prawie nigdy nie mam już miejsca na samochód. Może ta strefa faktycznie by pomogła?

Ludzie tutaj zostawiają auta na cały dzień, bo jest blisko do przystanku metra, i jadą do pracy - dodaje kolejna. To duży problem.

Po badaniach, kolejnym krokiem będzie zaproponowanie zmian w organizacji ruchu na każdej z ulic tego obszaru.

Tak jak przy poprzednich rozszerzeniach, zależy nam na tym by projekty zmian były wnikliwie przeanalizowane przez mieszkańców, którzy najlepiej znają swoją okolicę i często zgłaszają cenne poprawki - mówi Dybalski. Dlatego planujemy konsultacje społeczne, na których można będzie się zapoznać z projektami i złożyć do nich swoje uwagi.

Konsultacje odbędą się na wiosną, wtedy będą też prezentowane wstępne wersje projektów. Po zakończeniu całego procesu, wyniki badań parkingowych będą podstawą do podjęcia uchwały przez Radę m.st. Warszawy. To rada jest bowiem jedynym organem upoważnionym do decydowania o rozszerzeniu SPPN. Jeżeli taka decyzja zapadnie, strefa mogłaby się powiększyć na Mokotowie w 2024 r.

Od 2 stycznia 2023 roku strefa płatnego parkowania niestrzeżonego (SPPN) objęła północną część Mokotowa, do linii ul. Różanej i Gagarina.