Skrzypaczka podróżowała do Słupska pociągiem relacji Kraków Główny - Kołobrzeg. Niestety na stacji Warszawa Zachodnia ktoś ukradł jej instrument. Pani Zuzanna prosi o pomoc.

REKLAMA

Jak informuje reporter RMF MAXX pani Zuzanna jechała na koncert do Słupska pociągiem relacji Kraków Główny - Kołobrzeg.

W stolicy wyszła na chwilę do Warsu i w wagonie pozostawiła instrument. Gdy wróciła na miejsce bagażu już nie było.

Instrument zaginął na stacji Warszawa Zachodnia, to był jedyny przystanek pomiędzy Krakowem a Kołobrzegiem. Jestem przekonana, że złodziej przesiadł się na pociąg Kujawiak, który jechał w kierunku Torunia, gdyż kamery na stacji Toruń Główny zarejestrowały jego przyjazd
-usłyszał reporter RMF MAXX od właścicielki zaginionego instrumentu - Zuzanny Kosek-Giłki.

Artystka apeluje o pomoc w odnalezieniu swojego narzędzia pracy i zarazem rodzinnej pamiątki.