Nasz dziennikarz Michał Dobrołowicz rozmawiał z ambasadorem Ukrainy w Polsce Andrijem Deszczycą o tym, co dzieje się w sprawie osiedla Szpiegowo przy ulicy Sobieskiego 100 w stolicy. W poprzedni poniedziałek to miejsce formalnie zostało odebrane Ambasadzie Federacji Rosji w Polsce. Zarządza nim warszawski Ratusz, który chce, by z osiedla mogli korzystać ukraińscy uchodźcy.
Potrzebujemy trochę czasu, by wszystko zostało załatwione legalnie. Złożyliśmy notę do MSZ. Jest zainteresowanie wydzierżawieniem tego obiektu przez Ambasadę Ukrainy w Polsce. Właścicielem tej posiadłości jest Skarb Państwa, nieruchomością zarządza miasto. Zgodę na zarządzanie osiedlem przez ambasadę musi wyrazić państwo. Mam nadzieję, że w najbliższych tygodniach dojdzie do tego formalnie - podkreśla w rozmowie z RMF FM Andrij Deszczyca.
Musimy sprawdzić dokładny stan budynków. Z tego, co widziałem, one są bardzo zaniedbane. Musimy znaleźć dobrych architektów, firmy budowlane. Moja opinia jest taka, że chciałbym to zburzyć, wybudować od nowa nowoczesne budynki, które reprezentują współczesną Ukrainę, a nie radziecką, sowiecką epokę. To oznaczałoby, że coś zmieni się w ciągu kilku miesięcy, musimy zadbać o bezpieczeństwo. To jest najważniejsze. Są kolejne budynki, które należą do Ambasady Rosji, współpracujemy z prawnikami i zobaczymy, co jeszcze możemy przejąć - dodaje ambasador Ukrainy w Polsce.
W budynku przy ulicy Sobieskiego 100, w którym w czasach PRL mieszkali pracownicy rosyjskiej ambasady jest ponad 100 mieszkań. Wiele lat temu budynek opustoszał i wymaga remontu.
Na przestrzeni lat przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych i stołecznego ratusza podejmowali szereg prób uregulowania stanu prawnego nieruchomości na rzecz Federacji Rosyjskiej w Polsce i odpowiednio w Rosji na rzecz Polski. Władze stolicy zapowiadały, że zamierzają przeznaczyć lokale dla rodzin z małymi dziećmi, które straciły swoje domy w wyniku trwającej od 24 lutego agresji Rosji na Ukrainę.