Ostatni z podejrzanych o napad na konwojentów w Wólce Kosowskiej, Piotr G. ps. "Gula" vel "Gulczas", tymczasowo aresztowany. Przypomnijmy, że w 2013 roku sprawcy przy użyciu broni palnej ukradli ponad 4,2 miliona złotych.
Do aresztowania "Gulczasa" doprowadził Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie. Śledztwo prowadzone jest z Komendą Stołeczną Policji.
Kluczowa była anonimowa informacja dotycząca udziału "Gulczasa" w napadzie, którą śledczy postanowili zweryfikować. Udało im się ustalić, że Piotr G. w 2013 roku kupił w Warszawie 60-metrowe mieszkanie, za które zapłacił 357 tysięcy złotych. Należną kwotę przyniósł w gotówce do banku i wpłacił na konto sprzedającego. Prokurator zajmujący się sprawą ustalił jednak, że "Gulczas" w latach 2011-2013 nie wykazał żadnych dochodów, a dochody żony nie pozwoliłyby na zakup takiego lokalu. Co więcej, udało się ustalić, że "Gulczas" już w 2000 roku dokonał wspólnie z Marcinem S. ps. "Molek" napadu, za który zostali skazani na 8 lat pozbawienia wolności.
Zebrane dowody wystarczyły, by postawić "Gulczasowi" zarzut rozboju z użyciem broni palnej i zaboru ponad 4,2 miliona złotych oraz usiłowania zabójstwa dwóch konwojentów. Grozi mu dożywocie.
Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Do brutalnego napadu w Wólce Kosowskiej doszło 14 marca 2013 roku. Pięciu napastników oddało co najmniej siedem strzałów w stronę dwóch konwojentów, którzy przewozili 4,2 mln złotych. Mężczyźni zostali poważnie ranni, ich życie uratowały kamizelki kuloodporne. Sprawcy dwa worki z pieniędzmi i uciekli.
Funkcjonariuszom Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji udało się ustalić tożsamość dwóch sprawców napadu - Marcina S. ps. "Molek" oraz Artura K. Wobec tych dwóch mężczyzn prokurator skierował akt oskarżenia.
W 2014 roku umorzono śledztwo w sprawie pozostałych napastników w związku z niewykryciem sprawców. Rok później ustalono kolejnych dwóch sprawców napadu, a mianowicie Edwarda P. ps. "Kaczor" oraz Gawła G., wobec których prokurator skierował akt oskarżenia. Co do ostatniego ze sprawców postępowanie zostało umorzone z uwagi na jego niewykrycie. To wtedy właśnie otrzymano anonimową informację o "Gulczasie".