U zbiegu ulic Miłej i al. Jana Pawła II na warszawskiej Woli odsłonięto mural, którego bohaterem jest zmarły w 2018 r. uczestnik Powstania Warszawskiego, generał Zbigniew Ścibor-Rylski ps. "Motyl". Na ścianie oprócz wizerunku z czasów młodości umieszczono słowa gen. Ścibor-Rylskiego: "Powstanie Warszawskie to była walka o godną Polskę wśród narodów Europy i Świata".

REKLAMA

Generał Zbigniew Ścibor-Rylski był jednym z najbardziej rozpoznawalnych i zasłużonych weteranów w Polsce. Podczas Powstania Warszawskiego dowodził kompanią "Motyl" w batalionie "Czata 49" zgrupowania "Radosław" pod dowództwem ppłk. Jana Mazurkiewicza. Jako dowódca kompanii przeszedł cały szlak bojowy swojego batalionu, najpierw z Woli na Stare Miasto, skąd kanałami przedostał się do Śródmieścia i dalej na Górny Czerniaków (Powiśle Czerniakowskie), kanałami na Mokotów a następnie znów do Śródmieścia.

Po wojnie Zbigniew Ścibor-Rylski był inicjatorem i wieloletnim Prezesem Związku Powstańców Warszawskich. W całej kampanii był trzykrotnie ranny. Dwukrotnie został odznaczony Krzyżem Wojennym Virtuti Militari. W 2005 r. został awansowany na stopień generała brygady. Zmarł w 2018 r. w wieku 101 lat.

Wielu z nas znało generała osobiście, podziwiało jego sprawność i jasność umysłu w wieku 100 lat. Żałujemy, że odszedł od nas, ale pamiętamy go. Tym bardziej cieszę się tutaj na spotkanie ze Zbigniewem Ściborem-Rylskim, jakiego większość mieszkanek i mieszkańców współczesnej Warszawy nie mogła znać. Z młodym, 27-letnim chłopakiem, który potrafił sprzeciwić się faszystowskiemu totalitaryzmowi, przemocy, jakiej przez wiele lat doznawali mieszkańcy Warszawy. Stąd, z Woli, wyruszył 1 sierpnia na powstańczy szlak. Właśnie taki, jak na tym muralu - pełen energii, z sercem w młodej piersi - powiedział na uroczystości odsłonięcia muralu wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Każdy człowiek jest wyjątkowy, ale od czasu do czasu spotykamy unikalnych ludzi, którzy zostają w naszych sercach na zawsze. Taką właśnie postacią był generał Zbigniew Ścibor-Rylski, którego pamiętamy jako bardzo dobrego człowieka. Naszą rolą jest przypominanie o jego wysiłku wojennym i powstańczym - podkreślała przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska.