Coraz więcej ukraińskich uchodźców znajduje pracę w mniejszych miastach na Mazowszu. W samej Warszawie zatrudnienie znalazło ponad 10 tysięcy Ukraińców.
Najwięcej ofert dotyczy między innymi pracy w roli fryzjerki, kosmetyczki, sprzedawcy i pomocy w piekarni. Na tych stanowiskach na przykład w powiatach radomskim i siedleckim pracę znalazło już po ponad pół tysiąca osób.
Najczęstszą barierą w znalezieniu zatrudnienia jest brak znajomości języka polskiego oraz mała dyspozycyjność czasowa. Wiele obywatelek Ukrainy nie może iść do pracy na osiem godzin, bo muszą opiekować się dziećmi.
Mamy z siostrą dzieci, mamy jeszcze zapas pieniędzy z Ukrainy i z tego na razie żyjemy, mam nadzieję, że tak będzie mogło być dalej, aż wrócimy na Ukrainę - opisują w rozmowie z naszym reporterem Michałem Dobrołowiczem Ukrainki mieszkające w warszawskiej dzielnicy Rembertów.
W samej Warszawie najwięcej ofert pracy dla obywateli Ukrainy dotyczy teraz kierowców autobusów. Tu potrzeby są bardzo duże, bo wielu dotychczasowych pracowników wyjechało właśnie na Ukrainę, by tam walczyć na froncie.
Od połowy marca w Powiatowym Urzędzie Pracy w Radomiu zarejestrowało się ponad 360 kobiet z Ukrainy do 45. roku życia. Najstarsza pani, która chciała podjąć pracę, miała 63 lata. Najczęstsze zawody wybierane przez obywateli Ukrainy to sprzedawca, ekonomista i księgowy, choć są też kucharze, manikiurzystki i magazynierzy.
Ponad 80 osób z Ukrainy przechodzi intensywny kurs języka polskiego, który cieszy się olbrzymim powodzeniem - opisuje w rozmowie z RMF FM rzecznik starostwa radomskiego Marcin Genca.