Zarzut przekroczenia uprawnień usłyszał były zastępca komendanta stołecznego policji Marek Ch. Chodzi o sprawę zatrzymania pięciu osób, które jechały z Poznania na Strajk Kobiet.

REKLAMA

Były zastępca komendanta stołecznego Marek Ch. usłyszał zarzut, że 30 października 2020 r., pełniąc wówczas funkcję zastępcy komendanta stołecznego policji, a zarazem dowódcy operacji policyjnej pod krypt. "Jesień 5", przekroczył swoje uprawnienia wobec pięciu osób. Marek Ch. miał polecić podległym policjantom zatrzymanie tych osób - mimo że zdaniem prokuratury nie było do tego podstaw. Miał tym samym działać na szkodę interesu prywatnego wymienionych osób.

Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Chodzi o sprawę pięciu przedstawicieli Ogólnopolskiego Związku Zawodowego "Inicjatywa Pracownicza", którzy 30 października 2020 r. jechali z Poznania do Warszawy na protest organizowany przez Strajk Kobiet. Zostali zatrzymani na autostradzie A2 w okolicach Pruszkowa. Związkowcy mieli wziąć udział w proteście i przemawiać na nim.

Funkcjonariusze przewieźli związkowców do pruszkowskiej komendy i po kilku godzinach ich wypuścili. Związkowcy złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy policji, którzy ich zatrzymali. Warszawska prokuratura okręgowa w grudniu 2021 r. odmówiła wszczęcia w tej sprawie śledztwa.

Postanowienie to w maju 2022 r. uchylił Sąd Rejonowy w Pruszkowie. W związku z tym prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo. Jednakże w listopadzie 2023 r. zostało ono umorzone.

Pełnomocnik pokrzywdzonych złożył w tej sprawie zażalenie, a Prokuratura Regionalna w Warszawie w lipcu 2024 r. postanowiła je uwzględnić i uchylić zaskarżone postanowienie o umorzeniu.

Śledztwo zostało wznowione i jest prowadzone w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.