Strażnicy miejscy kontrolowali teren parku Znicza na Grochowie za pomocą drona. Latający obiekt nie spodobał się biesiadującym na ławce mężczyznom. Jeden z nich, chcąc odpędzić intruza, zaczął w niego rzucać klapkiem.

REKLAMA

Ze względu na nasilające się upały wczesnym popołudniem strażnicy miejscy kontrolowali warszawski park Znicza za pomocą drona. W trakcie kontroli funkcjonariusze zauważyli na ekranie dwóch mężczyzn na ławce. Obok nich stały butelki z alkoholem.

Nagle jeden z nich zauważył drona. Niewiele myśląc, mężczyzna zdjął z nogi klapek i rzucił w kierunku statku powietrznego - powiedział Jerzy Jabraszko ze Straży Miejskiej.

Na szczęście klapek nie trafił w drona. Mężczyźni widząc, że ich działania nie przynoszą skutku i dron nadal krąży nad nimi, postanowili jednak zmienić miejsce spotkania. Zabrali butelki i szybkim krokiem opuścili park.

To nie pierwszy raz, gdy dron pomógł strażnikom miejskim. Kilka dni wcześniej również za pomocą urządzenia kontrolowali oni Park Skaryszewski.

Podczas jednego z przelotów funkcjonariusze zauważyli mężczyznę leżącego bez ruchu na ławce. Zaniepokojeni pojechali na miejsce, gdzie na ławce zastali 60-letniego mężczyznę, który okazał się bezdomnym. Na szczęście nic mu nie dolegało. Funkcjonariusze pouczyli mężczyznę, że długie przebywanie na słońcu może być przyczyną udaru i zalecili, by przeniósł się w bardziej zacienione miejsce.