We wtorek w Puchałach, niedaleko Pruszkowa doszło do tragicznego zdarzenia. Po porażeniu prądem zmarło tam 2-letnie dziecko. O sprawie donosi reporter RMF MAXX Przemysław Mzyk.

REKLAMA

Wczoraj około godz. 14 służby otrzymały informację o tym, że w jednym z mieszkań w Puchałach koło Pruszkowa dwuletnie dziecko, w trakcie własnej imprezy urodzinowej, dotknęło wystających ze ściany przewodów elektrycznych i zostało porażone prądem.

Jak ustalił reporter RMF MAXX Przemysław Mzyk, kiedy ratownicy przybyli na miejsce, chłopiec jeszcze żył, ale niestety nie udało się go uratować.

24-letnia matka była trzeźwa. W mieszkaniu znajdowała się jeszcze dwójka jej dzieci.

Reporter RMF MAXX dowiedział się, że dwulatek pochodził z mieszanej, polsko-ukraińskiej rodziny.

W środę sprawą ma zająć się prokuratura.