Funkcjonariusze straży granicznej pracujący na lotnisku w Modlinie (woj. mazowieckie) odkryli nietypowe oszustwo. 42-letni Gruzin, który przyleciał z Rzymu do Warszawy, miał w paszporcie 17 fałszywych pieczątek. Jak dowiedział się reporter RMF MAXX Przemysław Mzyk, mężczyzna trafił do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców.
Do zatrzymania 42-letniego obywatela Gruzji doszło w hali przylotów podwarszawskiego portu po wylądowaniu samolotu z Rzymu. Mężczyzna jako jeden z kilku podróżnych został poddany wyrywkowej kontroli.
W trakcie sprawdzenia, funkcjonariusze zauważyli w paszporcie cudzoziemca kilkanaście odbitek stempli kontroli granicznej - węgierskiej, greckiej, holenderskiej i łotewskiej, które odbiegały od ogólnie przyjętych wzorów. Po ich analizie stwierdzono, że zostały podrobione na wzór oryginalnych.
Co więcej, po sprawdzeniu w systemach straży granicznej zauważono również, że trzy lata wcześniej zakazano mu ponownego wjazdu na terytorium RP i innych państw obszaru Schengen na 6 miesięcy, czego Gruzin nie zrealizował.
42-latek dobrowolnie poddał się karze roku więzienia z warunkowym zawieszeniem na 3 lata oraz podania wyroku do publicznej wiadomości.
Ponadto mężczyzna otrzymał 500 złotych mandatu za nielegalne przekroczenie granicy państwowej.
Obywatel Gruzji trafił na trzy miesiące do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców.