W południe z placu Na Rozdrożu w Warszawie wyruszył w kierunku placu Zamkowego organizowany przez Platformę Obywatelską Marsz 4 czerwca. Wydarzenie ma być wyrazem sprzeciwu wobec polityki obozu rządzącego. "Tego głosu, tej fali już nic nie zatrzyma. Olbrzym się obudził" - mówił lider PO Donald Tusk, który zakończył przemówienie na Placu Zamkowym składając przed zgromadzonym tłumem ślubowanie. Deklaracja lidera PO składa się z czterech punktów: Zwycięstwo, rozliczenie zła, zadośćuczynienie krzywdom ludzkim i pojednanie między Polakami. Według szacunków podanych przez organizatorów, w marszu idzie ok. 500 tys. osób. Nieoficjalne dane policji mówią o 100-150 tys. uczestników.
Retransmisję z marszu można obejrzeć tutaj
Przemówienie lidera PO zakończyło się. Na scenie pojawiła się artystka Bovska, która wykonała utwór "Kocham wolność" Chłopców z Placu Broni. Tak kończy się marsz 4 czerwca w Warszawie. Ludzie spokojnie rozchodzą się do domów.
PAP powołując się na "nieoficjalne dane policji" informuje, że w na niedzielnym marszu w Warszawie pojawiło się między 100 a 150 tys. osób.