Sylwester A., sprawca śmiertelnego pobicia warszawskiego społecznika i muzyka Witolda Wójtowicza, skazany na 10 lat więzienia. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że oskarżony, który brutalnie zaatakował ofiarę podczas wydawania darmowych posiłków ubogim, ponosi pełną odpowiedzialność za śmierć 66-letniego aktywisty. Wyrok jest nieprawomocny.

Do tragicznego zdarzenia doszło 27 czerwca 2024 r. w Warszawie, przy ul. Emilii Plater, gdzie Sylwester A. brutalnie pobił Witolda Wójtowicza, znanego muzyka i społecznego aktywistę, który brał udział w cyklicznej akcji wydawania darmowych posiłków ubogim.

Atak, który zakończył się śmiercią Wójtowicza, rozegrał się w ciągu kilku minut. Sylwester A. przyznał się do winy, lecz wskazał, że jego agresja była wynikiem picia alkoholu.

Brutalny atak na niewinnego człowieka

Sylwester A. zaatakował Witolda Wójtowicza, gdy ten zwrócił mu uwagę za zajmowanie miejsca w kolejce poza kolejnością. Oskarżony, będąc pod wpływem alkoholu, obrzucił społecznika wyzwiskami i rzucił się na niego z pięściami. Wójtowicz próbował się bronić, lecz agresja sprawcy nie ustawała.

Jak zeznała przyjaciółka ofiary, Witold Wójtowicz tylko próbował się zasłaniać, nie odpowiadając ciosami. W wyniku uderzeń w głowę, które zadano 17 razy, Wójtowicz stracił przytomność i zmarł tego samego dnia w szpitalu.

W trakcie procesu Sylwester A. przyznał się do winy, ale odmówił składania dalszych wyjaśnień. Z jego słów wynikało, że jest mu "bardzo przykro" z powodu tego, co się stało. Obrońca oskarżonego wniósł o wymierzenie kary 10 lat więzienia, uznając, że kara 15 lat byłaby "rażąco niewspółmierna".

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Prokurator Kamil Kowalczyk podkreślił, że atak był całkowicie bezpodstawny i brutalny, a sam oskarżony wykazuje skłonność do agresji, co wymagało zastosowania kary eliminacyjnej. Sąd, biorąc pod uwagę okoliczności sprawy oraz zeznania świadków, wymierzył Sylwestrowi A. karę 10 lat pozbawienia wolności.

Wyrok jest nieprawomocny, a sprawa budzi wątpliwości co do adekwatności kary w obliczu brutalności czynu.

Witold Wójtowicz - ofiara brutalnej przemocy

Witold Wójtowicz, który zginął w wyniku tego brutalnego ataku, był muzykiem, który przez wiele lat związany był z Domem Kultury "Rembertów" w Warszawie. Zasłynął również jako działacz społeczny, angażując się w pomoc osobom potrzebującym.

Zginął w wieku 66 lat, pozostawiając po sobie smutną i niezasłużoną pustkę wśród swoich bliskich, przyjaciół i społeczności warszawskiej.