20-letni Maksymilian S., który w sierpniu wepchnął 23-latka pod jadący pociąg w Sopocie, był nie tylko pijany, ale też pod wpływem narkotyków. To wynika z opinii sądowo-toksykologicznych, które otrzymała gdańska prokuratura.

REKLAMA

Maksymilian S. jest podejrzany o zabójstwo 23-letniego gdańszczanina na peronie w Sopocie. Do tragedii doszło 17 sierpnia. Mężczyzna nadal przebywa w areszcie tymczasowym.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratura ma dwie opinie sądowo-toksykologiczne dotyczące Maksymiliana S.

Na ich podstawie ustalono - po przeprowadzeniu badania retrospektywnego - iż stężenie alkoholu w organizmie Maksymiliana S. o godzinie 05:30 w dniu 17 sierpnia 2024 r. leżało w przedziale 2,316 promila - 2,09 promila ze średnią na poziomie 2,20 promila - relacjonował Duszyński. W próbce krwi pobranej od podejrzanego stwierdzono obecność środków psychoaktywnych - dodał. Nie ujawnił jednak, o jaką dokładnie substancję chodzi.

Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, w śledztwie ws. tragedii w Sopocie pojawił się wątek handlu narkotykami.

Śledczy czekają na końcową opinię biegłego lekarza z Zakładu Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, opinię sądowo psychiatryczno-psychologiczną dotyczącą podejrzanego oraz na analizę danych z telefonu Maksymiliana S.

Makymilianowi S. grozi dożywocie

17 sierpnia o godz. 5:30 20-letni Maksymilian S. wepchnął pod pociąg dalekobieżny 23-latka z Gdańska. Do tragedii doszło na stacji w Sopocie.

W chwili zatrzymania 20-latek był agresywny. Został obezwładniony przez strażaków. Policja zabezpieczyła przy nim marihuanę w folii aluminiowej.

Maksymilianowi S. grozi dożywotnie więzienie. Nasz klient nie przyznaje się do zarzutów prokuratury. Złożył wyjaśnienia, w których określał, że był to nieszczęśliwy wypadek. Na pewno będziemy się żalić na decyzję sądu o tymczasowym aresztowaniu - mówił w sierpniu obrońca 20-latka - mecenas Błażej Haber. Dodał, że będzie wnosił o zmianę kwalifikacji czynu z zabójstwa na nieumyślne spowodowanie śmierci