Kilka tysięcy części samochodowych z co najmniej 120 aut skradzionych na terenie Polski i Niemiec zabezpieczyli policjanci, którzy rozbili 5 "dziupli". Mundurowi zatrzymali 7 osób. W akcji brało udział blisko 200 funkcjonariuszy.
W akcji brali udział funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i innych służb. Działali oni na polecenie prokuratora Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.
Jak informuje Prokuratura Krajowa, działania funkcjonariuszy rozpoczęły się na autostradzie A2 w okolicach Poznania. Zatrzymano tam 4 osoby i odzyskano 2 samochody skradzione kilka godzin wcześniej na terenie Niemiec. Następnie mundurowi przeszukali 18 nieruchomości na Pomorzu, gdzie rozbili 5 tzw. "dziupli samochodowych".
"W miejscach ukrycia oraz rozbiórki skradzionych samochodów zatrzymano 3 kolejnych mężczyzn. W wyniku przeszukań zabezpieczono pojazdy z przerobionymi numerami identyfikacyjnymi, w tym samochód skradziony trzy dni wcześniej z terenu Pruszcza Gdańskiego" - relacjonuje Prokuratura Krajowa.
Funkcjonariusze odzyskali 5 skradzionych pojazdów oraz przejęli kilka tysięcy różnych części samochodowych. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że zabezpieczone elementy pojazdów mogą pochodzić z co najmniej 120 samochodów skradzionych z terenu Polski i Niemiec" - podaje PK.
Jak informuje prokuratura, zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieży z włamaniem do pojazdów kwalifikowanych oraz paserstwa samochodów.
Zatrzymanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Wszyscy zostali aresztowani.
Wartość pojazdów skradzionych na terenie Niemiec mogła wynieść 3 miliony złotych. Służby ustalają, jaka jest pełna lista skradzionych pojazdów - ich wartość może być kilkukrotnie wyższa.
"Prokurator na poczet kar dokonał zabezpieczeń majątkowych w postaci gotówki, samochodu i motocykli o wartości około miliona złotych" - informuje PK.
Prokuratorzy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.