Policjanci poszukują kierowcy, który w nocy na gdańskiej Żabiance, uciekając przed patrolem spowodował wypadek. A w aucie, które rozbił, zostawił pasażerów. Jedna z tych osób została ranna.
Policjanci z Sopotu ruszyli w pościg za kierowcą, po tym jak zmierzyli, że przekroczył on dopuszczalną prędkość o ponad 40 km/h.
Mężczyzna jadący wtedy al. Niepodległości nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać.
„Policjanci ruszyli za nim, mężczyzna podczas ucieczki łamał przepisy ruchu drogowego. Na ulicy Gospody w Gdańsku stracił panowanie nad samochodem, który otarł się o drzewo, a następnie uderzył w znak drogowy. Kierowca wysiadł i zaczął uciekać pieszo, w samochodzie pozostało dwoje pasażerów.” – informuje asp.szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Jak opisują policjanci, w pierwszej kolejności zajęli się udzieleniem pomocy rannej kobiecie, która jechała samochodem z razem uciekinierem. Konieczne było wezwanie ratowników medycznych.
Na miejscu pracowali policjanci z Gdańska, zostały zabezpieczane ślady, sprawdzone zapisy z kamer monitoringów oraz przeprowadzono rozmowy ze świadkami. Wizerunek mężczyzny trafił do pozostałych patroli – informuje Chrzanowski, dodając, że zatrzymanie zbiegłego kierowcy to kwestia czasu.
Autor: Stanisław Pawłowski