Po 6 dniach poszukiwań znaleziono 83-latka z Cewic na Kaszubach, który poszedł do lasu na spacer i zgubił się. Mężczyznę leżącego pod stertą gałęzi zauważył jeden z mieszkańców. Senior był bardzo spragniony i zdezorientowany.

REKLAMA

Siostrzenica mężczyzny 24 lipca zawiadomiła policjantów, że nie ma kontaktu z wujem. Mężczyzna wyjechał z domu rowerem w nieznanym kierunku. Nie miał telefonu ani żadnego innego urządzenia z lokalizatorem GPS.

Seniora szukali najbliżsi, mieszkańcy gminy oraz służby.

30 lipca po południu w Bukowinie jeden z mieszkańców, przejeżdżając w pobliżu lasu traktorem, zauważył leżącego pod stertą gałęzi mężczyznę. Okazało się, że to zaginiony 83-latek.

"Mężczyźnie nic się nie stało, poza tym, że był bardzo spragniony i zdezorientowany. Twierdził, że spacerował po lesie, ale w pewnym momencie stracił orientację w terenie i nie mógł znaleźć drogi powrotnej do domu" -podała policja.

83-latkowi niezwłocznie podano wodę i wezwano służby medyczne. Mężczyzna spędził w lesie 6 dni. Został przewieziony do szpitala, gdzie okazał się, że jego zdrowiu nic nie grozi.