W gdyńskiej dzielnicy Grabówek miasto postawiło psie strefy. Nie przypominają one typowych wybiegów, gdzie pies może się wybiegać, a właściciel mu towarzyszyć, np. siedząc na ławce. To boksy niewielkich rozmiarów, dokładnie trzy na trzy metry.
W środku jest trawa, trochę piasku i czerwony słupek. Na ogrodzeniu zawisł regulamin, który informuje, że jest to strefa czystości dla psów przeznaczona do załatwiania potrzeb fizjologicznych.
Wybiegi pojawiły się przy ul. Dembińskiego, Beniowskiego, Komandorskiej i Kołłątaja.
Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miasta Gdyni „Psie strefy czystości” w Gdyni Grabówku powstały w wyniku zwycięskiego w 2018 r. projektu w Budżecie Obywatelskim. Projekt został wymyślony przez mieszkańców Grabówka i przez nich wybrany do realizacji w głosowaniu, zgodnie z zasadami Budżetu Obywatelskiego.
W założeniu pomysłodawców projekt psich toalet miał być sprawdzianem, czy taka forma załatwiania psich potrzeb spotka się z akceptacją mieszkańców, a co najważniejsze ich pupili- informuje Dorota Marszałek-Jalowska, zastępca naczelnika Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Gdyni.
Idea powstania tego typu miejsca miała na celu pozbycia się z otoczenia wszechobecnych psich odchodów i przypadkowego wdepnięcia w nie (nie każdy właściciel psa sprząta po swoim pupilu pomimo takiego obowiązku)- dodaje Dorota Marszałek-Jalowska.
Pytanie przez nas mieszkańcy Grabówka sceptycznie podchodzą do tej realizacji.
Idea jest dobra, ale wykonanie to porażka. Pies potrzebuje się wybiegać, nie wejdzie do takiej kuwety i nie załatwi się w niej na zawołanie” mówi mieszkaniec Ul. Dembińskiego, z którym rozmawiała Sylwia Kwiatkowska Łaźniak z RMF MAXXX.
Koszt budowy czterech stref czystości wyniósł blisko 57 tysięcy złotych.
Autor: Sylwia Kwiatkowska-Łaźniak, RMF MAXXX