Władze Sopotu zadeklarowały w rozmowie z RMF FM, że chętnie przyjmą dzieci z terenów zniszczonych przez powódź. Będą mieć zapewniony nocleg, wyżywienie oraz zajęcia edukacyjne i rekreacyjne.
Naszym koleżankom i kolegom samorządowcom z terenów zalanych potrzebna jest bardzo wszechstronna pomoc, między innymi w kwestii organizacji edukacji i opieki nad dziećmi - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim.
Odpowiadając na apel minister edukacji Barbary Nowackiej miasto w we współpracy z branżą hotelową chce przyjąć dzieci z terenów zalanych.
Żeby tutaj mogły mieć zajęcia edukacyjne, ale też trochę odpocząć, oderwać się od tego koszmaru, który przeżyły i żeby umożliwić rodzicom zajęcie się odbudową - podkreśliła Czarzyńska-Jachim.
Po stronie samorządu będzie zakwaterowanie i wyżywienie dzieci oraz zorganizowanie we współpracy ze szkołami zajęć edukacyjnych i rekreacyjnych.
Za całość programu będzie odpowiadało ministerstwo edukacji.
Myślę, że ten program będzie sfinalizowany bardzo szybko, bo potrzeby są ogromne. Być może już w przyszłym tygodniu pierwsze dzieci mogłyby uczestniczyć w "zielonych szkołach" - dodała prezydent Sopotu.
Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało w środę, że z powodu powodzi w woj. dolnośląskim, opolskim, lubuskim i śląskim zajęcia zawieszono w 495 szkołach, przedszkolach i placówkach. Najwięcej w woj. dolnośląskim - 220, ponadto 189 w woj. opolskim, 29 w woj. lubuskim i jeden obiekt w woj. śląskim.
W związku z powodzią MEN uruchamia platformę "Szkoły Szkołom". "Szkoły dotknięte skutkami powodzi będą mogły zgłosić swoje potrzeby, co umożliwi skierowanie precyzyjnie pomocy do placówek, które najbardziej jej potrzebują" - przekazała w czwartek ministra edukacji Barbara Nowacka.