Podczas sobotniej imprezy sportowej w Ergo Arenie walczyli nie tylko zawodnicy High League 3. Na trybunach doszło do bójki między widzami. Organizatorzy wezwali policję. Funkcjonariusze zatrzymali czterech mężczyzn.
Gala była zabezpieczana przez firmę ochroniarską. W kulminacyjnym momencie zawodów doszło do walk na trybunach. Tuż przed godz.23.00 organizator zwrócił się do policjantów o podjęcie działań oraz zakończył imprezę.
Zatrzymaliśmy cztery osoby. To mężczyźni w wieku od 25 do 32 lat. Policjanci ustalili świadków, zabezpieczyli monitoring oraz multimedia, które pojawiły się w sieci. Policjanci sprawdzają nagrania oraz to, czy organizator prawidłowo zabezpieczył imprezę - poinformował Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Dodał, że funkcjonariusze cały czas pracują nad tą sprawą, analizują zabezpieczony monitoring i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Podczas gali z dziewięciu zaplanowanych walk odbyło się osiem. Jak podaje portal gdansk.naszemiasto.pl wkroczenie funkcjonariuszy policji pozwoliło uniknąć większego rozlewu krwi. "Bo "widzowie", którzy brali udział w regularnej bitwie na różnych poziomach hali Ergo Arena, znaczyli ścieżki swoich rajdów własną krwią" - opisuje dziennikarze portalu.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, które wskazują, że powodem agresji było spotkanie chuliganów Elany Toruń i Lechii Gdańsk. Ci pierwsi - jak podaje gdansk.naszemiasto.pl - przyjechali wspierać 24-letniego Denisa "Bad Boya" Załęckiego, który miał być jednym z bohaterów gali High League 3. Ale ta walka została przełożona. Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych sam zawodnik.
Owiadczenie Denisa Bad Boya Zackiego w sprawie odwoanej walki na gali HIGH League 3. #highleague #highleague3 pic.twitter.com/oOldoBJglM
FreakInfo_June 5, 2022
Organizatorzy zawodów przeprosili kibiców za to, co się wydarzyło. "Jest nam niezmiernie przykro ze względu na to, co działo się podczas HIGH League. Kilka miesięcy pracy zostało zakłócone przez osoby, które nie powinny się znaleźć na jakimkolwiek naszym wydarzeniu" - napisali w oświadczeniu. Podkreślili też, że najważniejsze jest bezpieczeństwo i z tego powodu musieli zakończyć galę wcześniej.
Zapowiedzili, że walka Denisa "Bad Boya" Załęckiego z Mateuszem "Don Diego" Kubiszynem dojdzie do skutku w ciągu najbliższych dwóch tygodni, a towarzyszyć jej będzie specjalna oprawa i żaden z kibiców, którzy kupili bielty nie zostanie pokrzywdzony.