Co najmniej 2,5 godziny spędził w aucie zaparkowanym w pełnym słońcu niewielki pies. Właścicielka w tym czasie podziwiała wydmy. Zwierzę oswobodziły policjantki z Lęborka, zaalarmowane przez świadków.

REKLAMA

W niedzielę w południe na numer alarmowy zadzwoniła kobieta z informacją, że w samochodzie zaparkowanym na terenie Parku Słowińskiego w pełnym słońcu znajduje się pies.

Szyba w aucie była lekko uchylona, ale pies ciężko dyszał. Policjantki po bezskutecznej próbie dotarcia do użytkownika pojazdu, zdecydowały o wybiciu szyby.

Spragnionemu i zgrzanemu zwierzęciu podano wodę. Dopiero po ponad dwóch godzinach od rozpoczęcia policyjnej interwencji, na miejsce przyszła jego właścicielka - 40-latka z powiatu puckiego.

Kobieta tłumaczyła, że zostawiła czworonoga w aucie, bo na wydmy nie można wprowadzać zwierząt. Za narażenie psa na niebezpieczeństwo policjantki ukarały kobietę 500 zł mandatu.