Pięć osób zostało zatrzymanych w Gdańsku, Gdyni i Bydgoszczy w związku ze śledztwem dotyczącym przyśpieszonego wystawiania pobytów. Taka "usługa" mogła kosztować od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Wśród zatrzymanych jest urzędniczka Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

REKLAMA

W śledztwie prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku ustalono, że cudzoziemcy z różnych krajów mogli w nielegalny sposób uzyskiwać polskie karty pobytu.

Za te "usługi" pośrednicy oraz urzędniczka mieli żądać od kilkuset do kilku tysięcy złotych.

Działania te miały miejsce przynajmniej od początku 2022 roku, a policjanci szacują, że na korupcyjnym procederze urzędniczka mogła zarobić co najmniej 30 tys. zł. Zatrzymania przeprowadzono na terenie Gdańska, Gdyni i Bydgoszczy.

Kilkadziesiąt osób mogło skorzystać

Z ustaleń policjantów wynika, że pobyt w naszym kraju mogło uzyskać w ten sposób kilkadziesiąt osób z różnych państw.

Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Gdańsku, podczas przeszukania miejsc zamieszkania zatrzymanych, zabezpieczyli dokumentację urzędową, telefony, komputery, nośniki pamięci. Zabezpieczony materiał dowodowy poddawany jest analizie - przekazuje Karina Kamińska, oficer prasowa Pomorskich Policjantów.

Jak dodała, z powodu zgromadzonego materiału dowodowego, świadczącego o możliwej ucieczce lub ukryciu się obcokrajowców, policjanci wystąpili z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie czterech z pięciu zatrzymanych osób.

Wobec piątej osoby zastosowano poręczenie majątkowe.

Niewykluczone są kolejne zatrzymania.

Osoby, które wręczyły korzyść majątkową urzędnikowi lub innej osobie powołującej się na wpływy w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim, w zamian za przyspieszenie procedury legalizacji pobytu w Polsce mogą zgłosić się do Wydziału dw. z Korupcją KWP w Gdańsku.

W przypadku kiedy powiadomią o fakcie wręczenia korzyści majątkowej, mogą skorzystać z wyłączenia karalności za przestępstwo korupcyjne.