Od 14 lutego wchodzą w życie zmiany w organizacji ruchu w ciągu ulic Chwaszczyńskiej i Wielkopolskiej. To w związku z trwającym tam, dającym się mocno we znaki mieszkańcom, remontem ważnej arterii. To nie ostatnia zmiana organizacji ruchu. Końca prac na razie niestety nie widać.

REKLAMA

Źródło Marii i Chwaszczyńska - skrzyżowanie tych dwóch ulic ma być od jutra otwarte, a na odcinku od ul. Gryfa Pomorskiego do Nowodworcowej w kierunku centrum, będzie znów można jechać dwoma pasami ruchu.

Natomiast na skrzyżowaniu ulic Wielkopolskiej, Nowodworcowowej i Buraczanej zamknięty zostanie lewoskręt z Wielkopolskiej w Buraczaną. Aby wjechać w tę ulicę, dojechać będzie trzeba aż do skrzyżowania z Sopocką i dopiero tam będzie można skręcić w lewo i zawrócić w stronę Buraczanej.

Tak organizacja ruchu utrzymać ma się przez mniej więcej 1,5 miesiąca.

Mam już dość tego remontu. Początkowo myślałem, że to, że stoimy w ciągłych korkach to wina budowy Trasy Kaszubskiej. Ta się jednak skończyła, samochody już nią jeżdżą, a my dalej stoimy. Fatalnie jest to zorganizowane, do tego często w ogóle nie widać robotników, jakby tylko wszystko było rozgrzebane, a nikt tak naprawdę nie pracował – opisuje mieszkaniec Karwin.

Mam dziwne wrażenie, że obecne prace na Wielkopolskiej od stacji Karwiny PKM do zjazdu na obwodnicę ciągną się dłużej, niż te związane z samą budową Trasy Kaszubskiej. Odcinek od zjazdu z obwodnicy w stronę centrum korkuje się bez względu na dzień tygodnia i godzinę stwierdza kolejna osoba.

Na sytuację narzekają nie tylko kierowcy

Główna arteria piesza od mojego domu do przystanku na Racławickiej jest niedostępna dla pieszych od miesięcy, a chodzenie naokoło przez osiedle jest dość czasochłonne. Jeśli miałabym się do czegoś doczepić, to ogólny komfort poruszania się jako osoba piesza, czy też spacerująca z psem w okolicach Wielkopolskiej. Chodzi się po błocie, bo wszystko jest dookoła rozkopane. Wszędzie zasieki, barierki, ciężko się poruszać generalnie – przyznaje mieszkanka Karwin.

Trwający na Karwinach remont to inwestycja miasta. Formalna jej nazwa to „Utworzenie węzła integracyjnego transportu publicznego przy przystanku Pomorskiej Kolei Metropolitalnej – Gdynia Karwiny” – faza 1.

W Gdyńskim magistracie zapytaliśmy o niedogodności, które przeszkadzają mieszkańcom, a także o to kiedy należy spodziewać się zakończenia wszystkich prac.

Teren placu budowy jest kontrolowany na bieżąco, zarówno przez inspektorów Nadzoru jak również pracowników Wydziału Inwestycji Urzędu. Niestety, utrudnienia występują, ale prace postępują, już niebawem zakończone odcinki jezdni zostaną udostępnione do ruchu – informuje RMF FM Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowa gdyńskiego magistratu.

Obecne prace budowlane wzdłuż ulicy Wielkopolskiej i Chwaszczyńskiej wykonywane są na odcinkach i w zakresach możliwych do realizacji. Robotników nie zobaczymy tam, gdzie wykonywana jest np. próba szczelności, badania bakteriologiczne, gdzie proces technologiczny wymaga przerwy albo odpowiednich warunków pogodowych – wyjaśnia Grzegorczyk.

Jak dodaje, dotychczas zrealizowana została część prac projektowych oraz robót budowlanych w zakresie budowy lub przebudowy infrastruktury podziemnej i naziemnej, oraz budowy warstw konstrukcyjnych dróg, dróg rowerowych i chodników.

Cały węzeł integracyjny Karwiny to inwestycja podzielona na etapy. Jak informuje miasto pierwsza część zadania – realizowana przez firmę MTM – ma mieć swój finał w drugiej połowie roku, teraz z kolei zaczyna się już drugi etap prac, czyli rozbudowana ul. Nowowiczlińskiej. Pod koniec III kwartału tego roku zmiana jakościowa będzie już bardzo odczuwalna – stwierdza Agata Grzegorczyk.