O włos od tragedii w Łebie. Wczoraj wieczorem do kanału portowego wpadł młody, nietrzeźwy mężczyzna. Na szczęście udało się go uratować.
Si dzieje. Wanie wycignlimy (ja te) modego mczyzn pod wpywem alkoholu z kanau portowego w ebie. Wsplna akcja @mspirsar BSR eba i @strazleba . Na miejscu ponadto @KLebork @PolskaPolicja i bosman portu. Oczywicie opiek medyczn sprawuje ZRM. Zaczyna sie... pic.twitter.com/dHlQfunEL7
KluskaSebastianDecember 29, 2023
Do zdarzenia doszło przed godz. 23 w kanale portowym w Łebie (woj. pomorskie).
Jak poinformował Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (MSPiR), młody mężczyzna który wpadł do kanału portowego, był pod wpływem alkoholu.
Zanim służby dojechały na miejsce, mężczyzna utrzymywał się na powierzchni wody na linie z kołem ratunkowym, drugi koniec liny trzymali jego koledzy. W lodowatej wodzie mógł być przez około 15 minut. Prąd był wychodzący w morze.
Ratownicy MSPiR nie mieli czasu na zakładanie odpowiednich kombinezonów. Ratownicy widząc co się dzieje, zdecydowali się w mokrych piankach zejść do wody. Dopłynęli do mężczyzny, złapali go i też nie byli w stanie już wrócić do brzegu. W tym pomogli im strażacy z OSP - wyjaśnia szef MSPiR.
W ostatniej chwili wyciągnęliśmy tego młodego mężczyznę ostatkiem sił. Mężczyzna nie był w stanie nic mówić - dodaje.
W akcji ratowniczej uczestniczyła Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, OSP i PSP w Łebie, a także policja i bosman portu.