Studenci Uniwersytetu Gdańskiego będą uczyć się zdalnie przez pierwszy tydzień nowego roku. Uczelnia szuka dodatkowych oszczędności w okresie świątecznym. To kolejny sposób na ograniczenie zużycia prądu.

REKLAMA

Zdalne nauczanie w pierwszym tygodniu nowego roku to efekt decyzji rektora Uniwersytetu Gdańskiego, prof. Piotra Stepnowskiego . Zalecił dziekanom, aby w pierwszym tygodniu po Nowym Roku zajęcia odbywały się w trybie zdalnym.

Rozwiązanie to ma pozwolić ograniczyć eksploatację budynków dydaktycznych i zaoszczędzić w okresie między Nowym Rokiem a wolnymi 6,7 i 8 stycznia.

Ostateczna decyzja dotycząca wyboru formy prowadzenia zajęć w tym czasie, należeć będzie bezpośrednio do dziekanów danych wydziałów.

Można przyjąć, że przy wprowadzeniu pracy zdalnej oszczędność energii elektrycznej wyniosłaby ok. 25-30%. Nie mam natomiast pełnego raportu od dziekanów, którzy mieli takie decyzje podjąć – mówi RMF FM Magdalena Nieczuja-Goniszewska, rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego.

Władze Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii UG i GUMed zapowiedziały już wprowadzenie nauczania zdalnego w tygodniu przedświątecznym, czyli od 19 do 22 grudnia. Od 2 stycznia studenci będą uczyć się tam stacjonarnie.

Uniwersytet szuka oszczędności

Uczelnia zaczęła częściowo wygaszać oświetlenia kampusu po jego zamknięciu. Obniżono o 1 - 2 stopnie temperatury pomieszczeń, a także temperaturę na korytarzach lub łącznikach między budynkami.

Zakładamy, że obniżenie temperatury w pomieszczeniach o 1°C to około 5-6% oszczędności na kosztach ogrzewania. Prowadzimy kampanię mającą na celu uświadamianie pracownikom konieczności wyłączania komputerów, drukarek po zakończeniu pracy. Pojawiły się na podłączonych do sieci komputerach wygaszacze z tymi informacjami – dodaje Nieczuja-Goniszewska.

W minionych latach Uniwersytet Gdańsku płacił za prąd średnio 7 mln zł w skali roku. W tym roku szacunki mówią o 16 mln, a w kolejnym nawet o 28 mln zł.

Jak poinformowała nas Magdalena Nieczuja-Goniszewska: uczelnia złożyła pisma do operatorów z prośbą o zmniejszenie mocy energii elektrycznej dla 14 punktów poboru.

A co planuje Politechnika Gdańska?

Władze Politechniki Gdańskiej, z kolei nie zamierzają wprowadzać nauczania zdalnego.

Ze względu na znaczne podwyżki cen energii i ciepła, prowadzenie procesu kształcenia jest teraz oczywiście dla każdej uczelni dużo droższe. Naszym zdaniem szukanie nadplanowych oszczędności kosztem jakości zajęć mogłoby się jednak przełożyć na pogorszenie efektów kształcenia – mówi RMF FM prof. Mariusz Kaczmarek, prorektor ds. kształcenia Politechniki Gdańskiej.

Jedynym odstępstwem od tej reguły na Politechnice Gdańskiej są wykłady dla dużych grup studenckich, które od początku roku akademickiego odbywają się w formule hybrydowej.

Wykłady dla dużych grup studenckich, które – również ze względu na sygnały od studentów II stopnia, którzy często godzą naukę z regularną pracą w zawodzie – mogą odbywać się w formule hybrydowej – dodaje prof. Kaczmarek

Na Uniwersytecie Gdańskim zajęcia w trybie hybrydowym - co najczęściej oznacza wykłady online - odbywają się jedynie na studiach podyplomowych lub w sytuacji konieczności odrobienia zajęć.

Autor: Stanisław Pawłowski