​Mieszkańcy Sopotu skarżą się, że popularny nad morzem najem mieszkań i apartamentów staje się coraz bardziej uciążliwy. "Rozważany jest postulat, by konieczna była zgoda wspólnoty czy spółdzielni na prowadzenie najmu krótkoterminowego" - mówi RMF FM Magdalena Czarzyńska-Jachim, prezydentka Sopotu. Projekt zmian ustawowych ma być gotowy i konsultowany jesienią.

REKLAMA

Uciążliwi turyści

Jak zaznacza Magdalena Czarzyńska-Jachim w rozmowie z RMF FM najem krótkoterminowy wymaga uregulowania, bo dla mieszkańców Sopotu sąsiedztwo weekendowych turystów nie zawsze jest przyjazne.

To nie chodzi tylko o hałas w godzinach wieczornych czy nocnych, ale także o takie kwestie jak na przykład segregacja śmieci. Bo przypomnę, że jeżeli śmieci nie są segregowane, to opłata dla wszystkich, dla całej wspólnoty czy spółdzielni mieszkaniowej jest dużo wyższa - zaznacza Magdalena Czarzyńska-Jachim.

Dodaje, że wiele mieszkań, które są wynajmowane krótkoterminowo, poza sezonem letnim jest pustych, a w wakacje ruch na klatkach, gdzie są takie mieszkania mocno się zwiększa. W małym mieszkaniu może pojawić się nawet dwanaście osób.

Przyjeżdżają, krzyczą, rozrabiają i w ogóle jest nieprzyjemnie i głośno - mówi jedna z mieszkanek Dolnego Sopotu. Wynajmu krótkoterminowego jest mnóstwo, a z długoterminowym, żeby znaleźć coś ciekawego, jest kłopot - dodaje pan, którego spotkał reporter RMF FM Stanisław Pawłowski.

Wszystko zależy od ludzi. Jeżeli są przyjaźni i życzliwi, to by mi nie przeszkadzało, ale też prawdą jest, że czasami turyści zachowują się niefajnie. Trzeba wziąć pod uwagę, że w niektórych blokach mieszkają starsi ludzie i to może przeszkadzać - mówi inna mieszkanka Sopotu.

Potrzebna zmiana przepisów

Prezydent Sopotu mówi, że przygotowywana jest zmiana przepisów.

Od dłuższego już czasu rozmawiam z Ministerstwem Sportu i Turystyki. Przygotowywana jest zmiana prawna - mówi Czarzyńska-Jachim. Naprzeciw nam wyszły także regulacje europejskie. Współpraca między wielkimi platformami rezerwacyjnych a rządem czy samorządem jest już jakoś uregulowana. Chodzi chociażby o przekazywanie danych, ale także o to, żeby na danej platformie mogły być zamieszczane tylko te oferty, które mają aprobatę samorządu czy rządu i spełnią konkretne wymogi - wyjaśniła.

Ministerstwo chce, jak mówi prezydentka Sopotu, żeby najem krótkoterminowy traktować jako działalność gospodarczą. Rozważany ma być postulat, który mieszkańcy i spółdzielnie mieszkaniowe zgłaszają do Urzędu Miasta, żeby docelowo konieczna była zgoda wspólnoty czy spółdzielni na prowadzenie najmu krótkoterminowego.

Chodzi o to, by spółdzielnie czy wspólnoty miały głos i mogły wyrazić swoją opinie albo decydować, czy zgadzają się, żeby mieszkania w ich budynkach mogły być przeznaczone na wynajem krótkoterminowy.

Myślę, że taka odpowiedzialność spowoduje, że właściciel mieszkania, który będzie chciał je wynająć w okresie krótkoterminowym, będzie musiał przestrzegać zasad, które ustali dana wspólnota mieszkaniowa czy spółdzielnia. I ta odpowiedzialność właściciela za zachowanie swoich gości będzie dużo, dużo większa - podkreśla prezydentka Sopotu.

Projekt zmian trafi do konsultacji

Jak mówi Czarzyńska-Jachim, projekt zmian ustawowych ministerstwo przekaże do konsultacji wielu środowiskom, m.in. branży hotelarskiej, właścicielom apartamentów i samorządom.

Najem to jest szansa na rozwój turystyczny i o tym musimy pamiętać, żeby nie zakazać go totalnie, żeby "nie wylać dziecka z kąpielą", tylko żeby znaleźć taki sposób, aby część mieszkań trafiła do wynajmu długoterminowego, a te, które będą wynajmowane krótkoterminowo nie powodowały obniżenia jakości życia naszych mieszkańców - zaznacza Czarzyńska-Jachim.

Sopot to nie jedyne miasto, które chce uregulowania rynku wynajmu krótkoterminowego mieszkań. Za zmianami lobbują też inne turystyczne miasta, m.in. Kraków.

Co ważne, w marcu Rada Europejska przyjęła przepisy regulujące najem krótkoterminowy. Nowe przepisy wprowadzają wymogi w zakresie rejestracji gospodarzy i nieruchomości. Gospodarze będą musieli wyrobić numery identyfikacyjne. co ma pomóc w regulacji tej części rynku. Platformy internetowe będą musiały regularnie dzielić się swoimi informacjami.