Znamy już dziesięcioro nominowanych do nagrody "Okulary ks. Kaczkowskiego". Celem konkursu jest wyróżnienie społeczników oraz instytucji aktywnie pracujących na rzecz drugiego człowieka, bezkompromisowo walczących o równość i godność innych - tak, jak robił to ks. Jan Kaczkowski.
Spośród kandydatów zgłoszonych do Nagrody "Okulary ks. Kaczkowskiego. Nie widzę przeszkód" wybranych zostało 10 nominowanych do nagrody osób:
Krzysztof Szmyd, specjalista pediatrii, medycyny paliatywnej, prezes Stowarzyszenia Medycznego Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska "Formuła Dobra" we Wrocławiu,
Maja Surowicz-Biłyj, założycielka Fundacji Onkologicznej Rakiety,
Sylwia Zarzycka, założycielka i prezes Fundacji Między Niebem a Ziemią,
Urszula Wyrwińska, pediatra, założycielka Stowarzyszenia dla Osób z Chorobą Parkinsona i Chorobami Zwyrodnieniowymi Mózgu oraz Opiekunów PARK ON.,
Joanna Marnik, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci z Dysfunkcjami Rozwojowymi BRUNO, mama Bruna,
Mirosława Bornikowska, nauczycielka, wolontariuszka, działaczka Fundacji STOMAlife,
Marcin Borkowski, mistrz Europy w ratownictwie medycznym,
Walenty Adamonis, prezes Związku Białorusinów Pomorza,
Renata Birtus, inicjatorka budowy Naszego Przyjaznego Domu w Sopocie,
Ks. Czesław Marchewicz CR, założyciel i prezes Fundacji Wspólnoty Burego Misia.
Jak podkreślają organizatorzy konkursu, dzięki nagrodzie poznamy wartościową, lecz często niedostrzeganą pracę wyróżnionych osób.
Laureata lub laureatkę Nagrody "Okulary ks. Kaczkowskiego" poznamy 4 października na uroczystej Gali w Sopocie. Szczegóły na stronie: www.fundacjakaczkowskiego.org.
Jan Kaczkowski był jednym z założycieli Puckiego Hospicjum Domowego. Między 2007 a 2009 rokiem koordynował budową ośrodka, po czym został jego dyrektorem i prezesem zarządu. W wolontariat hospicyjny angażował tzw. trudną młodzież i osoby skazane. Prowadził wykłady i warsztaty z tematyki hospicyjnej.
Duchowny miał zdiagnozowany nowotwór nerki i glejaka mózgu. Od urodzenia miał lewostronny niedowład i dużą wadę wzroku. Zmarł 28 marca 2016 roku w wieku 38 lat.
Jan Kaczkowski był ceniony za swoją szczerość i otwartość. O swoim zmaganiu z chorobą, a także o polskim kościele, ksiądz opowiedział w głośnym wywiadzie opublikowanym w książce pt. "Życie na pełnej petardzie". Na podstawie rozmów z Janem Kaczkowskim powstała też książka "Szału nie ma, jest rak".