Laboratorium, w którym wytwarzano środki odurzające, 4 plantacje konopi i ponad 40 kg różnych środków odurzających przejęli policjanci z Pomorza. Zatrzymano pięć osób. Konopie były hodowane w piwnicach, do których prowadziły ukryte przejścia.
W narkobiznes uderzyli policjanci z Gdańska, Wejherowa, Kartuz i Pucka.
Policjanci namierzyli mężczyznę, podejrzanego o wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków, przetwarzanie substancji narkotykowych i prowadzenie nielegalnych plantacji konopi. Śledczy ustalili, że mężczyzna zlecał prowadzenie upraw innym osobom.
66-latek został zatrzymany w powiecie kartuskim. Podczas przeszukania jego domu policjanci zabezpieczyli blisko 25 kilogramów amfetaminy, 3 kg tzw. płynnej amfetaminy oraz laboratorium wyposażone w urządzenia oraz odczynniki chemiczne.
W innym budynku na terenie posesji mężczyzny, policjanci odkryli ukryty pod pralką właz do piwnicy, w której były lampy, filtry, wentylatory i donice z ziemią, świadczące, że w tym miejscu prowadzona była uprawa konopi.
Na terenie trzech posesji w powiecie wejherowskim i puckim inna grupa policjantów zatrzymała 25-letnią kobietę oraz 31-latka i 41-latka. W ich miejscach zamieszkania policjanci odkryli trzy uprawy z ponad 600 krzakami konopi w różnych fazach wzrostu i przejęli w sumie 22 kilogramy marihuany, pół tysiąca tabletek ecstasy i broń.
Pies służbowy Lola doprowadził policjantów z Wejherowa do jeszcze jednej uprawy konopi, w której było 149 roślin. Zatrzymano wówczas 34-latka.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków i uprawy konopi innych niż włókniste. 66-latek odpowie także za prowadzenie narkotykowego laboratorium i przetwarzanie znacznych ilości środków odurzających, za co grozi mu nawet 20 lat pozbawienia wolności.