Za popełnienie łącznie 160 przestępstw mają odpowiedzieć przed sądem oskarżeni o nieprawidłowości w funkcjonowaniu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Chodzi m.in. o wyłudzenie 11 mln zł dotacji z UE oraz usiłowanie wyłudzenia kolejnych 112 mln zł.
Aktem oskarżenia, który Prokuratura Regionalna skierowała właśnie do Sądu Okręgowego w Gdańsku objęte zostały 22 osoby, z których 11 miało działać w zorganizowanej grupie przestępczej.
Wśród oskarżonych są były prezes i były wiceprezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Śledczy zarzucają im niegospodarność przy prowadzeniu spraw spółki i wyrządzenie jej szkody majątkowej w wielkich rozmiarach.
Jak podaje prokuratura chodzi o to, że pełniąc te funkcje w latach 2009-2015 nie dopełnili ciążących na nich obowiązków i dopuścili do wyrządzenia szkody w wysokości ponad 6 mln zł oraz sprowadzili bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody w kwocie ponad 25 mln zł.
Były władze spółki są oskarżone o niestosowanie przetargów, choć przepisy tego wymagały i o zawarcie umowy na dostawę i montaż specjalistycznego systemu komputerowego po cenie rażąco wyższej niż jego rzeczywista wartość, czym doprowadzili do szkody przekraczającej 3,5 mln zł.
Z kolei członkowie zorganizowanej grupy przestępczej i osoby z nią powiązane mają odpowiadać za wyłudzenie trzech dotacji i usiłowanie wyłudzenia kolejnych pieniędzy z funduszy UE, m.in. z programów operacyjnych "Innowacyjna Gospodarka" oraz "Inteligentny Rozwój" i innych.
Według śledczych oskarżeni w latach 2009-2015 we wnioskach o dofinansowanie, podawali nierzetelne dane o kondycji finansowej spółek ubiegających się o dotacje oraz fałszywe informacje o tym, kto współuczestniczy w realizacji projektów. Mieli też zakładać fikcyjne podmioty gospodarcze w branży nowych technologii i przygotowywać nierzetelne dokumenty, żeby zwielokrotnić wartość projektu, a następnie pozorować ich realizację.
Według prokuratury, członkowie grupy przestępczej mieli doprowadzić do szkody w mieniu PSSE o wartości powyżej 4 milionów złotych. Usiłowali także wyłudzić kredyty z dwóch banków, na łączną kwotę ponad 10 milionów złotych.
Oskarżonym zarzucono także pranie brudnych pieniędzy.
Wśród objętych aktem oskarżenia jest dwóch pracowników naukowych jednej z trójmiejskich uczelni, którym zarzucono napisanie opinii za łapówki, która miała potwierdzić prawidłowość wydawania środków pochodzących z dotacji.
Przed sądem stanie też urzędnik samorządowy, który ma odpowiedzieć za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w związku z prowadzoną przez Urząd Marszałkowski kontrolą dofinansowania zakupu wyposażenia Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego.
Akt oskarżenia jest wynikiem śledztwa prowadzonego wspólnie przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku oraz CBA. W sprawie przesłuchano ponad 500 świadków i dokonano ponad 100 przeszukań. Uzyskano też ok. 100 opinii biegłych różnych specjalności i kilkadziesiąt analiz kryminalnych.
Akta sprawy liczą prawie 500 tomów.
11 z 22 oskarżonych osób ma odpowiadać za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Kierującemu nią oraz członkom grupy przestępczej grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Taką samą karę sąd może wymierzyć byłym członkom zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i urzędnikowi samorządowemu.
Na poczet przyszłych kar zabezpieczono majątek oskarżonych, m.in. należące do nich udziały w spółkach prawa handlowego oraz nieruchomości. Zastosowano również konfiskatę rozszerzoną, bo ustanowiono zakaz zbywania i obciążania mienia należącego do członków rodziny podejrzanych w postaci prawa własności 8 nieruchomości o łącznej wartości ponad 4,5 miliona złotych.