Od dziś przez najbliższe dwa tygodnie mieszkańcy południowych dzielnic Gdańska mogą dostrzegać niepokojące zjawiska: dym, a później parę wodą, wyrzutom której towarzyszyć będą świsty i huki. Nie ma powodu do niepokoju, to wszystko przez rozruch nowej instalacji w Porcie Czystej Energii.

REKLAMA

Dziś rozpocznie się operacja tzw. dmuchania parowego. Jej celem jest oczyszczenie rurociągów między kotłem parowym a turbiną. Rdzawy dym czy niepokojące dźwięki - jak zapowiada kierownictwo portu - to w pełni bezpieczne i planowane procesy, będące ważnym etapem przygotowania instalacji do rozruchów i późniejszej eksploatacji.

Po wysuszeniu wymurówki i alkalicznym gotowaniu kotła, które przeprowadziliśmy w listopadzie, nastąpi kolejny planowany etap prac. Niezbędne jest przedmuchanie rurociągu, prowadzącego docelowo do turbiny, własną parą z kotła. Proces ten ma duże znaczenie dla późniejszej bezawaryjnej pracy turbiny. Prawidłowe wykonanie tej operacji umożliwi przejście w fazę rozruchu elektrociepłowni - mówi Sławomir Kiszkurno, prezes Portu Czystej Energii Sp. z o.o.

W wyniku dmuchania parowego z wewnętrznych powierzchni rur zostaną usunięte wszelkie zanieczyszczenia, w tym rdza. W celu ograniczenia emisji hałasu został zamontowany specjalny tłumik na końcu rurociągu prowadzącego docelowo gorącą parę do turbiny.

Port Czystej Energii

Jest to budowana w Gdańsku instalacja termicznego przekształcania odpadów komunalnych. Przekształci rocznie 160 tys. ton odpadów komunalnych stanowiących pozostałości po procesie segregacji - tzw. frakcja energetyczna, czyli m.in. odpady higieniczne, folie i sreberka po nabiale i słodyczach, brudne skrawki nienadającego się do recyklingu papieru i tworzyw sztucznych oraz rozdrobnione odpady wielkogabarytowe po wcześniejszym odzysku surowców. Odpady dostarczane będą z Gdańska, Tczewa i Gilwy Małej.

Budowa instalacji rozpoczęła się w 2020 r. Będzie ona wytwarzać energię elektryczną i ciepło. Roczna produkcja ciepła w ilości 509 000 GJ na rok jest w stanie ogrzać około 19 tys. gospodarstw domowych zimą, a latem wystarczy na podgrzanie wody dla około 70 tys. gospodarstw.