Uczniowie Morskiej Szkoły Podstawowej im. Aleksandra Doby w Gdańsku co tydzień przynoszą drugą, dodatkową kanapkę. Te są zbierane i trafiają do potrzebujących. Dziś ze szkoły wyjechało ponad 300 kanapek.

REKLAMA

Robimy te kanapki, dla innych, dla dorosłych, którzy nie mają domu - mówili reporterowi RMF FM Stanisławowi Pawłowskiemu uczniowie szkoły. Pytani, dlaczego akcja jest ważna odpowiadali zgodnie: bo wtedy się pomaga.

Do kanapek uczniowie dodają karteczki, na których piszą coś miłego.

Nic na siłę. Tutaj nikt nikomu nic nie każe - podkreśla dyrektor szkoły Kamil Gajewski. Taka pomoc przekłada się później na uwrażliwienie, na gotowość do wyciągnięcia ręki, ilekroć widzimy, że ktoś tej ręki potrzebuje. Czasami wystarczy miłe, dobre słowo, żeby ktoś poczuł, że nie jest sam i żeby poczuł, że może zmienić tę nie najlepszą sytuację, w której obecnie się znajduje - dodaje.

Szkolna akcja ruszyła z początkiem listopada, gdy na ulice Gdańska wyruszył autobus S.O.S., w którym osoby w kryzysie bezdomności mogą uzyskać pomoc. Co tydzień uczniowie gdańskiej szkoły włączają się w jego funkcjonowanie, przekazując ok. 300 kanapek.