W Gdańsku w czasie wichury runął do wody dźwig stoczniowy, który stał przy nabrzeżu na Wyspie Ostrów. Potężna konstrukcja poddała się działaniu silnego wiatru, który wiał nad Trójmiastem. Przewrócony dźwig stwarza zagrożenie dla żeglugi. Przeprawa Kanałem Kaszubskim została zamknięta do odwołania.

REKLAMA

Do Kanału Kaszubskiego, do którego przewrócił się dźwig, wyciekł olej hydrauliczny obecny w urządzeniu. Strażacy rozłożyli zapory na wodzie.

Podstawa i czubek dźwigu wystają z wody, reszta konstrukcji jest zatopiona. Zajmuje mniej więcej połowę toru żeglugowego. Dźwig wygląda jakby był złamany.

https://t.co/0tC9kNVQjD pic.twitter.com/PVyr2kPTBK

remizacomplJune 28, 2024

Rzecznik policjantów z Gdańska Mariusz Chrzanowski przekazał RMF FM, że nikomu nic się nie stało.

Dźwig na co dzień poruszał się na szynach, ale co ważne, podczas wichury był wyłączony i nikt na nim nie pracował.

To właśnie podmuch wiatru miał zepchnąć go z nabrzeża.

Wczorajszy wieczór na Pomorzu był bardzo pracowity dla strażaków. Co chwilę wpływały nowe zgłoszenia. W sumie było ich blisko 400.

Głównie chodziło o połamane drzewa i podtopienia. Tak było na przykład w Kościerzynie, gdzie zalało szpital.