Zarzut udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia usłyszał w poniedziałek wieczorem 30-latek z Elbląga. Mężczyzna w nocy z soboty na niedzielę w Gdańsku przy ul. Narzędziowców, na skrzyżowaniu z ul. Elektryków podczas bójki miał zaatakować nożem sześciu innych mężczyzn. Jeden z nich jest w stanie ciężkim.
Jak powiedziała w rozmowie z reporterem RMF FM Stanisławem Pawłowskim rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, podejrzany 30-latek nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, w których wskazał, że jego zachowanie było wynikiem obrony przed napastnikami. Śledczy będą to jeszcze to weryfikować.
Obecnie zarzuty dotyczą zranienia trzech osób. Jedna z nich ma ciężki uszczerbek na zdrowiu, który zagraża jej życiu, a dwie pozostałe - lżejsze obrażenia. Zarzuty uzupełnione mają zostać o atak na kolejne dwie osoby, gdy prokuratura otrzyma opinię od biegłych.
Do sądu złożony został wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
30-latkowi grozi 20 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymany wcześniej też w tej sprawie 24-letni obywatel Węgier po przesłuchaniu został zwolniony z aresztu.