4 lata temu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem. Do napaści doszło w czasie miejskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Polityk zmarł następnego dnia. Od dziś do niedzieli w Gdańsku odbywać się będą rocznicowe uroczystości - część z nich ma być transmitowana na stronach internetowych miasta.
Dziś o godz. 12 w bibliotece Europejskiego Centrum Solidarności ogłoszony zostanie laureat II edycji Nagrody im. prezydenta Pawła Adamowicza. Wyróżnienie jest przyznawane za "odwagę i doskonałość w krzewieniu wolności, solidarności i równości".
O godz. 19 w miejscu, gdzie zaatakowany został Adamowicz, hołd złożą mu jego najbliżsi, prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz oraz przedstawiciele Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski. Z carillonu Ratusza Głównego Miasta ponownie rozbrzmi utwór "The Sound of Silence", który stał się symbolem żałoby przeżywanej nie tylko w Gdańsku po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza.
O godz. 19:30 w Bazylice Mariackiej odbędzie się międzywyznaniowa modlitwa i złożenie kwiatów przy grobie Pawła Adamowicza.
W sobotę o godz. 16:30 w Dworze Artusa odbędzie się promocja albumu "Cisza / Silence. Fotoreporterzy Prezydentowi Gdańska". Jak podaje gdański urząd miasta, w publikacji znajdują się zdjęcia dokumentujące czas żałoby w Gdańsku po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza.
W sobotę o godz. 18 w Bazylice Mariackiej odbędzie się msza w intencji Pawła Adamowicza.
W niedzielę o godz. 18 w ogrodzie zimowym Europejskiego Centrum Solidarności odbędzie się kolejna odsłona "Wieczoru dla przyjaciela" - spotkania upamiętniającego Pawła Adamowicza, które po raz pierwszy zostało zorganizowane już w 2019 r. "O znaczeniu nadziei i jej braku dla kondycji psychicznej człowieka opowie prof. Bogdan de Barbaro, psychiatra, terapeuta i wybitny humanista. A potem siądzie do stołu, aby wymienić poglądy o praktykowaniu nadziei z aktywnymi obywatelami: Sylwią Gregorczyk-Abram, Bożeną Grzywaczewską i Piotrem Jaconiem. Bezpłatne bilety oraz szczegóły dostępne na stronie Europejskiego Centrum Solidarności" - czytamy w zapowiedzi wydarzenia opublikowanej na stronie Gdańska.
13 stycznia 2019 r. w trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 53-letni Paweł Adamowicz zwrócił się do zebranych na Targu Węglowym w Gdańsku: "To jest cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani, Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie". "Gdańsk jest szczodry. Gdańsk dzieli się dobrem. Gdańsk chce być miastem solidarności" - dodał prezydent miasta.
Po słowach Adamowicza rozpoczęło się tradycyjne odliczanie przed "Światełkiem do nieba". Na scenę wbiegł nieznany wówczas mężczyzna i zadał prezydentowi kilka ciosów nożem. Adamowicza reanimowano na scenie. Później przewieziono go karetką do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie przeprowadzono operację.
14 stycznia 2019 r., po kilku godzinach od operacji, do dziennikarzy ustawionych przed budynkiem szpitala, wyszli lekarze i ogłosili, że "przegrali walkę o życie pana prezydenta". Jak podała wówczas prokuratura, "bezpośrednią przyczyną śmierci był wstrząs krwotoczny współistniejący między innymi ze wstrząsem kardiogennym i niewydolnością wielonarządową, będącymi następstwem krwotoku wewnętrznego z uszkodzonych narządów wewnętrznych, głównie z dwumiejscowego uszkodzenia ściany serca".
Pogrzeb Pawła Adamowicza odbył się 19 stycznia 2019 r. Urna z prochami prezydenta Gdańska spoczęła w Bazylice Mariackiej w Gdańsku.
Sprawcą zamachu na prezydenta Gdańska był 27-letni Stefan W. Miesiąc przed atakiem mężczyzna wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał karę 5,5 roku pozbawienia wolności za rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Mężczyzna wtargnął do czterech placówek bankowych. Zrabowane przez niego kwoty nie były wysokie: od 2,5 tys. do 6,8 tys. zł. Pieniądze te mężczyzna wydawał - jak sam mówił, "na taksówki, jedzenie i kasyno".
W grudniu 2021 r., po trwającym prawie trzy lata śledztwie, prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Stefanowi W. W toku śledztwa przesłuchano ponad 400 świadków, w tym współosadzonych i personel zakładów karnych, w których oskarżony odbywał karę pozbawienia wolności oraz członków jego rodziny między innymi na okoliczność planowania przez niego popełnienia czynu oraz motywacji.
"Stefanowi W. zarzucono dokonanie zabójstwa Pawła Adamowicza w zamiarze bezpośrednim z motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz zmuszenie groźbą innej osoby do określonego zachowania" - mówiła w 2021 r. rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Proces przeciwko zabójcy Pawła Adamowicza rozpoczął się 28 marca 2022 roku. Od tego czasu zostało przeprowadzonych ponad 20 rozpraw, podczas których przesłuchano kilkudziesięciu świadków.
W styczniu 2023 r. przewodnicząca składu sędziowskiego sędzia Aleksandra Kaczmarek poinformowała, że na 13 marca br. wyznaczyła termin mów końcowych. Nie wyznaczono natomiast terminu ogłoszenia wyroku. Niewykluczone, że zapadnie on w pierwszej połowie tego roku.
Stefanowi W. grozi od 12 lat więzienia do dożywocia. Opinie sporządzone przez biegłych mogą wpłynąć na wysokość kary. Sąd może zastosować jej nadzwyczajne złagodzenie.