25-letnia kobieta, napadnięta w Gdańsku skutecznie obroniła się przed pijanym agresorem. Najpierw uderzyła go butelką w głowę, a później ugodziła go jego nożem. Mężczyzna usłyszał zarzuty karne. Grozi mu 12 lat pozbawienia wolności.
25-letnia kobieta, napadnięta w Gdańsku skutecznie obroniła się przed pijanym agresorem. Najpierw uderzyła go butelką w głowę, a później ugodziła go jego nożem. Mężczyzna usłyszał zarzuty karne. Grozi mu 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z komisariatu na Przymorzu w niedzielę po godz. 18 odebrali zgłoszenie o usiłowaniu rozboju na ul. Hynka w Gdańsku. Sprawca podszedł do 25-latki z Gdyni, zażądał od niej pieniędzy i uderzył kobietę dłonią w twarz. Następnie podejrzany przytrzymał pokrzywdzoną, przestawił nóż do jej gardła i ponownie zażądał gotówki - relacjonowała oficer prasowa KMP w Gdańsku podinsp. Magdalena Ciska.
Kobieta wyrwała się z rąk napastnika i w obronie własnej uderzyła sprawcę butelką w głowę oraz wbiła mu w udo nóż, a następnie uciekła. 25-latka została zraniona w rękę i doznała stłuczenia twarzy.
Policjanci od razu po otrzymaniu zgłoszenia pojechali na miejsce zdarzenia i przeszukali pobliski teren. Podczas czynności w tej sprawie dzielnicowi zauważyli, jak pod jeden z bloków podjeżdża karetka pogotowia, a z budynku wychodzi kulejący mężczyzna, który był pijany. Był to sprawca usiłowania rozboju - dodaje Ciska.
32-latek trafił do szpitala, gdzie lekarz zaopatrzył jego ranę, a następnie został przewieziony do policyjnej celi.
Prokurator postawił mężczyźnie zarzut usiłowania rozboju, sąd we wtorek zdecydował o umieszczeniu go w tymczasowym areszcie. Podejrzanemu grozi 12 lat więzienia.